"Ad Astra" wygrywa w kinach na świecie

Screendaily / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22Ad+Astra%22+wygrywa+w+kinach+na+%C5%9Bwiecie-134795
W kinach na świecie było wyjątkowo spokojnie, choć przecież pojawiło się kilka dużych premier. Jednak żaden z filmów nie był w stanie złamać granicy 30 milionów dolarów. Najlepiej poradziło sobie widowisko kosmiczne "Ad Astra", którego weekendowe wpływy szacujemy na 23,4 mln dolarów. Ponieważ jednak film wyświetlany jest od środy, na koncie ma 26 mln dolarów.

GettyImages-855367140.jpg Getty Images © Jim Dyson


Oznacza to, że obraz sprzedaje się lepiej od ubiegłorocznego "Pierwszego człowieka" (o 49%), ale słabiej niż "Nowy początek" (o 23%), który poza granicami USA zarobił 103 mln dolarów. Największe wpływy po pierwszym tygodniu wyświetlania "Ad Astra" osiągnął w Wielkiej Brytanii i Korei Południowej. W obu krajach po pięciu dniach ma po 2,8 mln dolarów. W obu też zajął miejsca drugie. Wygrał za to we Francji (2,7 mln dolarów w pięć dni) i sprzedał się znakomicie w Hiszpanii (2,2 mln po trzech dniach). Również 2,2 mln obraz zarobił w Japonii, gdzie dziś jest święto narodowe. Tam także zajął drugie miejsce (za lokalną komedią "Kioku ni Gozaimasen").

Z miejsca pierwsze na drugie spadł horror "To: Rozdział 2", którego wpływy wyniosły 21,3 mln dolarów. Najlepszymi rynkami w minionym tygodniu były: Francja (2,3 mln dolarów) i Niemcy (2,2 mln dolarów).

Podium kompletuje nowość z Chin, opowieść o psie-przewodniku "小Q" (Little Q). Po trzech dniach na koncie filmu jest 9,9 mln dolarów.

Czwarte miejsce przypadło w naszym zestawieniu "Downton Abbey". Kinowa kontynuacja popularnego serialu zarobiła ok. 9,5 mln dolarów w miniony weekend. Obraz trafił do 15 kolejnych krajów. Dobre otwarcia osiągnął w Niemczech (1,3 mln dolarów) i Hiszpanii (931 tys. dolarów). Obraz najlepiej sprzedaje się w Wielkiej Brytanii (3,1 mln dolarów i utrzymanie miejsca pierwszego) oraz Australii (1,5 mln).

Kto zajmie miejsce piąte, pozostaje na razie pod znakiem zapytania. Szansę na to mają dwa filmy: "Rambo: Ostatnia krew" i "Pewnego razu... w Hollywood".

W przypadku tego pierwszego nie ma na razie oficjalnych danych, ponieważ jest on w różnych krajach wprowadzany przez różnych dystrybutorów. Wydaje się, że weekendowe wpływy "Rambo: Ostatniej krwi" wyniosą ok. 7,9 mln dolarów (mówi się, że na koniec tygodnia zagraniczne wpływy wyniosły 9,1-9,3 mln dolarów).

Z kolei "Pewnego razu... w Hollywood" w weekend zarobiło ok. 7,7 mln dolarów (comScore podaje 9,9 mln). Film w środę wszedł do kin we Włoszech, gdzie zarobił 5,4 mln dolarów do końca tygodnia, co jest rekordem Quentina Tarantino w tym kraju.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones