Ostatnio sporo mówi się w sieci o widowisku Marvela "Avengers: Kang Dynasty". A wszystko za sprawą niespodziewanej rezygnacji ze stanowiska reżysera Destina Daniela Crettona. Teraz swoje trzy grosze dorzucił specjalizujący się w przeciekach i plotkach (to on jako pierwszy podał, że Pedro Pascal będzie w "Fantastic Four") Daniel Richtman.
Przypomnijmy, że Marvel Studios ma poważny problem, którym jest Jonathan Majors. Gwiazdor już wkrótce stanie przed sądem, gdzie rozpocznie się proces w sprawie przemocy domowej, w którym aktor jest oskarżonym. Tymczasem Majors jest odtwórcą roli Kanga. To postać, którą Marvel wybrało na głównego antagonistę nadchodzącej fazy MCU, której kulminacją mają być widowiska "Avengers: Kang Dynasty" i "Avengers: Secret Wars".
Tymczasem informacja o odejściu Crettona ze stanowiska reżysera "Avengers: Kang Dynasty" pojawiła się niedługo po zakończeniu drugiego sezonu serialu "Loki". Finał pozostawił otwartym los Kanga, co oczywiście natychmiast zrodziło lawinę spekulacji.
W sieci już pojawiły się sugestie, że Marvel zmieni wizję nachodzącej fazy MCU i odsunie Kanga na boczny tor. Pojawił się już nowy kandydata na Wielkiego, Złego Wroga. To Doktor Doom.
Atmosferę podgrzał też ostatnio Jeff Sneider, który zasugerował, że Cretton odszedł ze stanowiska reżysera "Avengers: Kang Dynasty", ponieważ Marvel chce obie, żeby obie części "Avengers" nakręciła ta sama ekipa równocześnie podobnie, jak to było z "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: Koniec gry". "Kang Dynasty" miałoby też zmienić tytuł na "Secret Wars Part 1".
Richtman jednak uspokaja fanów Kanga. Jego zdaniem Marvel nie zrezygnuje z postaci, a Doom może być głównym wrogiem superbohaterów w kolejnej fazie. Richtman nie wyklucza jednak, że w postać Kanga wcieli się inny aktor. Studio nie miało w przeszłości problemów z wymianą niewygodny gwiazd bez wyjaśniania tego w fabule, a teraz - w dobie multiwersum - jest to jeszcze prostsze.
Problem Marvela: Kang i Jonathan Majors. Co zrobi studio?
Przypomnijmy, że Marvel Studios ma poważny problem, którym jest Jonathan Majors. Gwiazdor już wkrótce stanie przed sądem, gdzie rozpocznie się proces w sprawie przemocy domowej, w którym aktor jest oskarżonym. Tymczasem Majors jest odtwórcą roli Kanga. To postać, którą Marvel wybrało na głównego antagonistę nadchodzącej fazy MCU, której kulminacją mają być widowiska "Avengers: Kang Dynasty" i "Avengers: Secret Wars".
Tymczasem informacja o odejściu Crettona ze stanowiska reżysera "Avengers: Kang Dynasty" pojawiła się niedługo po zakończeniu drugiego sezonu serialu "Loki". Finał pozostawił otwartym los Kanga, co oczywiście natychmiast zrodziło lawinę spekulacji.
W sieci już pojawiły się sugestie, że Marvel zmieni wizję nachodzącej fazy MCU i odsunie Kanga na boczny tor. Pojawił się już nowy kandydata na Wielkiego, Złego Wroga. To Doktor Doom.
Atmosferę podgrzał też ostatnio Jeff Sneider, który zasugerował, że Cretton odszedł ze stanowiska reżysera "Avengers: Kang Dynasty", ponieważ Marvel chce obie, żeby obie części "Avengers" nakręciła ta sama ekipa równocześnie podobnie, jak to było z "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: Koniec gry". "Kang Dynasty" miałoby też zmienić tytuł na "Secret Wars Part 1".
Richtman jednak uspokaja fanów Kanga. Jego zdaniem Marvel nie zrezygnuje z postaci, a Doom może być głównym wrogiem superbohaterów w kolejnej fazie. Richtman nie wyklucza jednak, że w postać Kanga wcieli się inny aktor. Studio nie miało w przeszłości problemów z wymianą niewygodny gwiazd bez wyjaśniania tego w fabule, a teraz - w dobie multiwersum - jest to jeszcze prostsze.
Na które filmy z Sagi Multiwersum Marvela czekamy najbardziej?
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
