"Bezwstydnie antyamerykański" film zdobywa tureckich widzów

BBC / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22Bezwstydnie+antyameryka%C5%84ski%22+film+zdobywa+tureckich+widz%C3%B3w-26908
Najdroższa w historii tureckiej kinematografii superprodukcja "Valley of the Wolves Iraq" święci triumfy. Widzowie szturmują kasy kin nieprzerwanie od dnia premiery. BBC określiło film jako "bezwstydnie antyamerykański".

W jednym z największych multipleksów w Stambule, film wyświetlany jest w pięciu różnych salach. Wszystkie pokazy odbywają się przy niemal pełnej widowni. Podobna sytuacja jest w całym kraju. - Wracam, by zobaczyć ten film po raz drugi - powiedział student, czekający przed jedną z sal. - Film jest antyamerykański, ale wszyscy wiemy, co oni robią w Iraku. Taka jest rzeczywistość. Teraz widzimy to na ekranie - mówi.

Akcja filmu rozpoczyna się od odtworzenia prawdziwego zdarzenia. W 2003 roku, na północy Iraku, Amerykanie aresztowali tureckich żołnierzy. Trzymając ich pod karabinem, amerykańscy żołnierze wyprowadzili Turków z ich kwatery. Po tym zdarzeniu Amerykanie przeprosili, ale jak widać, uraz pozostał.

Fabuła zawiązuje się, gdy amerykańscy żołnierze mordują niewinnych ludzi podczas wesela. Tych, którzy przeżyli, Amerykanie siłą zabierają do więzienia Abu Ghraib, gdzie żydowski doktor wycina im części ciała. Organy potem sprzedawane są bogaczom w Nowym Jorku, Londynie i Tel-Avivie. Innym razem, żołnierze bombardują meczet w czasie modlitwy.

Film kosztował około 10 milionów dolarów. Jest najnowszym utworem z nowej fali filmów demonizujących amerykańskich żołnierzy w Iraku. Podobnie było w przypadku powieści "Metal Storm", opowiadającej o wojnie pomiędzy Turcją, a Ameryką. Książka od miesięcy jest bestsellerem.

W "Valley of the Wolves Iraq" grają także amerykańskie gwiazdy. Pamiętany z "Titanica" Billy Zane, wciela się w wysłanego przez boga rozjemcę, a Gary Busey zagra bezdusznego amerykańsko-żydowskiego doktora.

- Nasz film jest swego rodzaju politycznym zabiegiem - wyjaśnia scenarzysta Bahadir Ozdener. - Prawdopodobnie 60, albo 70 procent tego co widać na ekranie jest prawdziwe. Turcja i Ameryka są sojusznikami, ale my chcemy coś powiedzieć naszym przyjaciołom zza oceanu - wyjaśnia. - Chcemy powiedzieć gorzką prawdę. Chcemy powiedzieć, co jest nie tak.

Film jest kinowym rozwinięciem bardzo popularnego serialu "Kurtlar vadisi" z 2003 roku. Główną postacją jest prawdziwy bohater, który poradzi sobie w każdej sytuacji. W serialu Polat walczy w turecką mafią. W filmie zmieniono wroga i miejsce akcji.

W kinach film spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem. Amerykanie oczywiście są z tego faktu niezadowoleni. - Wszystko o czym słyszmy w wiadomościach z Iraku, jest w tym filmie - powiedziała jedna z kobiet po wyjściu z kina. - Potępiamy tę wojnę i nadal będziemy ją potępiać - dodaje.

- Jestem bardzo wkurzony, naprawdę wkurzony - powiedział inny widz, któremu nie spodobali się źli żołnierze. - Jeżeli zobaczę Amerykanina, gdy stąd wyjdę, wezmę kij i uderzę go przez głowę - dodał.

Według badań Pew Research Center, tylko 23% Turków pozytywnie ocenia Amerykanów. W 2000 roku ta liczba wynosiła 52%.

Już niedługo film pojawi się na ekranach europejskich kin. Później trafi on prosto do Ameryki.