Świetnie w polskich kinach radzi sobie
"Kod da Vinci", który w 7 dni obejrzało ponad
515 tys. widzów. Przypomnijmy, że podczas weekendu film wybrało 341 tys. osób, co było dziesiątym otwarciem w historii i drugim w tym sezonie
(więcej).
W Luwrze zostaje popełnione morderstwo. Jego ofiarą jest kustosz. Zwłoki zostają znalezione w pozycji przypominającej sławny rysunek witruwiański, na którym renesansowy artysta przedstawił idealne proporcje ludzkiego ciała. W zbrodnię zamieszany jest - według policji - profesor z Harvardu Robert Langdon, znawca symboliki religijnej. Sprawy komplikują się, gdyż umierający kustosz pozostawił szereg zagadek, które mają pomóc wskazać winnych tej zbrodni i trzech innych popełnionych tej nocy na wpływowych mieszkańcach Paryża. Ale mają też doprowadzić do czegoś znacznie bardziej istotnego.
Powieść Dana Browna na podstawie której powstał film, została wydana w 2003 roku, przetłumaczona na 44 języki i sprzedana w nakładzie ponad 60 milionów egzemplarzy.