"LEGO Jurassic World" – już graliśmy!

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22LEGO+Jurassic+World%22+%E2%80%93+ju%C5%BC+grali%C5%9Bmy-110351
Skromna ekipa Traveller's Tales, która zawojowała świat gier zabawnymi przeróbkami znanych produkcji na przygody bohaterów klocków Lego, dziś stała się prawdziwym kombinatem tego typu produkcji. Podczas londyńskiej prezentacji mieliśmy okazję oglądać i pograć w ich najnowszy tytuł – "LEGO Jurassic World".



Wielkich zaskoczeń nie ma. Traveller's Tales od lat korzysta z wypracowanego szkieletu rozgrywki. Tak jak w poprzednich grach z serii, w "LEGO Jurassic World" mamy drużynę postaci o różnorodnych umiejętnościach specjalnych, które pomagają nam w rozwiązywaniu prostych zagadek opartych na elementach planszy. Rozwalamy przy okazji różne kawałki otoczenia, zbieramy monetki i fanty oraz – co charakterystyczne – bierzemy udział w scenach rodem ze znanych filmów, przepisanych na komedię. Nie zabrakło też charakterystycznego elementu rozgrywki: otwartego świata, budowania rzeczy ze znalezionych planów i zbierania materiałów na różne przedmioty.

Demo, które oglądaliśmy, składało się z trzech krótkich etapów; podczas samodzielnego ogrywania mogliśmy przejść jeszcze jeden króciutki poziom z pierwszego filmu. Zgodnie z zapowiedziami akcja "LEGO Jurassic World" ma się rozciągać na wszystkie filmy z serii. Twórcy zapowiedzieli przy okazji, że poza misjami o zwartej strukturze, rodem z np. późnego "LEGO Batman", dostaniemy także do rąk dwie znane z filmów wyspy. Te będą otwartymi, podobnie jak w np. "LEGO Hobbit", terenami. Poza eksploracją mają znaleźć się tam różne poboczne rzeczy do wykonania i unikalne znajdźki. W grze pojawi się ponad setka postaci znanych z filmów, więc odblokowanie wszystkiego zajmie nieco czasu.

Zobacz pierwszy zwiastun prezentujący rozgrywkę.

Poza ludźmi są tu jeszcze dinozaury i to w zasadzie jedyna konkretna nowość w temacie rozgrywki. W sumie prehistorycznych gadów ma być około dwudziestu – wszystkie grywalne. Podczas dema mogliśmy zresztą przez moment pokierować uleczonym przez Ellie Sattler triceratopsem. Dinozaury, podobnie jak zwykłe ludziki, mają swoje specjalne zdolności – w tym przypadku szarżę, dzięki której rozbijemy różne blokady. Twórcy zapewniają, że będzie można dowolnie modyfikować odnalezione dinozaury, czyli stworzyć hybrydę np. triceratopsa i welociraptora. Ta nowość w grze nie dziwi w świetle leitmotivu zmierzającego do kin "Jurassic World", wszak i tam występuje (w roli antagonisty) genetyczna hybryda tyranozaura.

Cztery fragmenty gry, które rozgrywaliśmy, były bardzo zwarte i odbywały się w zamkniętej przestrzeni. W dużej mierze przypominały nieco przygodówki. Najpierw trzeba było znaleźć trzy przedmioty (w tym lody na patyku...), by uleczyć chorego triceratopsa, a potem uratować Timmy'ego i Lex podczas ataku tyranozaura. Następnie zwiewaliśmy samochodem przed rzeczonym dinozaurem, a w końcu skakaliśmy po dachach, zważając na buszujące w dole welociraptory. I tyle. Zasadniczo nic ciekawego, gdyby nie to, w czym Traveller's Tales wciąż są najlepsi.

 

Wszystkie postacie, sceny i wydarzenia przepisano z dużym naciskiem na szlif komediowy. Lex, która – jak zauważył twórca podczas prezentacji – w filmie wydzierała się i płakała na przemian, w grze otrzymała specjalną zdolność... wrzasku, dzięki któremu może stłuc szyby w okolicy. Postać Jeffa Goldbluma, który ze względu na złą dykcję, stał się obiektem niezliczonych żartów, w grze mówi już kompletnie niezrozumiale. Zdolność Ellie Sattler to – dosłownie – nurkowanie w odchodach. Rezolutna pani doktor przekopuje się przez gadzie guano, by znaleźć tam odpowiednie przedmioty popychające ogrywaną scenę do przodu. Kultowa scena z latryną także znalazła się w grze. Dość powiedzieć, że upiorna śmierć jednego z bohaterów została przepisana na dość zabawny skecz ze szczotką do ubikacji w roli głównej.



To oczywiście tylko kilka fragmentów gry. Nie wiadomo, jak będzie wyglądać całość, ale jeśli Traveller's Tales utrzymają poziom dema, "LEGO Jurassic World" powinno być miłą, sentymentalną jazdą po filmach z naszego dzieciństwa. Wymagana jest oczywiście kompetencja, by załapać wszystkie dowcipy. No i nieco samozaparcia, bo trylogia "Jurassic Park" to tak naprawdę tylko jeden film; po nim nastąpiły mocno średnie kontynuacje tematu. Nic dziwnego zatem, że do rąk dostaliśmy fragmenty gry dotyczące pierwszej części.

Wydaje się, że po tylu odsłonach gier z serii "LEGO" niezbędne jest profilowanie. "Jurassic World" będzie chyba produkcją dla dwóch typów osób: zatwardziałych fanów serii oraz wielbicieli filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones