Jeszcze żaden film brytyjski nie zarobił tak dużo na rynku amerykańskim jak "Notting Hill" - 100 mln. dolarów. W Wielkiej Brytanii zarobił 20 milionów funtów przy kosztach produkcji 35 mln.Ta romantyczna komedia z Julią Roberts i Hugh Grantem rozgrywa się w wiktoriańskiej dzielnicy Notting Hill. Dla producentów wielki sukces stał się niestety zmorą dla właścicieli małych sklepików tworzących malowniczy charakter dzielnicy. Powód jest prosty: właściciele nieruchomości postanowili bowiem wykorzystać sukces filmu i podnieśli czynsze.Jeden z londyńskich dzienników zaproponował więc by teraz reżyser nakręcił w dzielnicy "koszmarny filmu o mordobiciu pod tym samym tytułem"."Notting Hill" zagości na ekranach polskich kin już 20 sierpnia. (8 lipca 1999)