"Oblicza Rosji" od dziś na DVD

Informacja nadesłana przez dystrybutora /
https://www.filmweb.pl/news/%22Oblicza+Rosji%22+od+dzi%C5%9B+na+DVD-55861
Do sprzedaży trafiło dziś kolejne wydawnictwo z cyklu "Magazyn Sztuki Dokumentu". Tym razem będą to "Oblicza Rosji" - zestaw trzech unikatowych filmów dokumentalnych pokazujących kondycję Federacji. Dokumenty poruszają takie kwestie jak wojna w Czeczenii, polityka społeczna, działalność opozycyjna czy rozwarstwienie społeczne.


"Durakowo, wioska głupców"
Reżyseria: Nino Kirtadze
Produkcja: ARTE France, Zadig Productions
Francja 2007, 91 min.
Nagrody i festiwale:
Festiwal Filmowy Sundance 2008 – Nagroda za Reżyserię oraz Nominacja do Nagrody Głównej Festiwalu

Durakowo to niewielka miejscowość w sercu Rosji, w której były spadochroniarz Armii Radzieckiej prowadzi centrum odnowy duchowej dla zagubionych obywateli i dzieci kombatantów. Michaił Fiodorowicz Morozow ma krzepę i cieszy się poważaniem wśród rezydentów swojego ośrodka. Dzień mija tutaj przede wszystkim na pracy fizycznej, która stanowi jeden z głównych elementów programu reedukacji. Drugim jej ogniwem są pogadanki z charyzmatycznym opiekunem, będące mieszaniną prawosławnej pobożności i zebrań partyjnego aktywu. Ludzie pytają Michaiła Fiodorowicza o zdanie na temat demokracji w Rosji, sytuacji w kraju i o to, czego właściwie od Rosji chce NATO. Autorzy "Durakowa" uważnie słuchają Michaiła Fiodorowicza i zaprzyjaźnionego z nim rosyjskiego parlamentarzystę, członka prorządowej partii "Narodnaja Wolja". Są oni odzwierciedleniem kształtującego się w Rosji nowego światopoglądu, zbudowanego na imperialnym sentymentalizmie i dziewiętnastowiecznej duchowości. "Czy Rosji naprawdę potrzeba demokracji w stylu zachodnim? – pyta Michaił Fiedorowicz – o wiele bardziej Rosja potrzebuje dziś silnego przywódcy". Komandos lubi wiążący się z tą filozofią bizantyjski styl. Dużo czasu spędza w saunie, na wódce z kumplami z oddziału i luźnych dyskusjach na temat świata. W końcu, podchmielonym wojakom także puszczają hamulce. "Patrzcie, jacy jesteśmy silni! Niech NATO do nas przyjdzie, to dopiero mu pokażemy!" – wykrzykują. Pobyt w Durakowie ma też swoją mroczną stronę. Ludzie są tu nie tylko całkowicie odcięci od świata, ale również zobowiązani donosić na siebie, nie mogą się więc czuć pewnie i bezpiecznie. Przyjrzenie się porządkom panującym w ośrodku czyni z Durakowa metaforę Rosji ery putinowskiej. Ironia ukryta w nazwie miejscowości wydaje się wyjątkowo trafnym zbiegiem okoliczności.


"Rublowka"
Reżyseria: Irene Langemann,
Produkcja: Wolfgang Bergmann
Niemcy 2007, 94 min.
Nagrody: Viennale - Nagroda Jury Standard Reader’s, Golden Chest – Nagroda za Najlepszą Reżyserię i Zdjęcia

Co łączy Putina ze Stalinem? Chodorkowskiego z Szostakowiczem i Roztropowicza z Sacharowem? Adres. Wszyscy mieszkają lub mieszkali na Rublowce, ulicy cudów łączącej centrum Moskwy z przedmieściem. Do lat osiemdziesiątych Rublowka była cichym miejscem, gdzie w swoich daczach wypoczywali carowie i zasłużeni Sowieci. Teraz to rewir służb specjalnych. Najbardziej strzeżone 30 kilometrów w kraju. Autostrada na Kreml.
Drogą suną luksusowe limuzyny. Szary obywatel musi być pokorny. Ceny w tym miejscu są tak absurdalne, jak miniatury pałacu z Wersalu wyrastające tam spod ziemi. To dwa światy, w których ten z petrodolarów bezwzględnie pożera ten biedny. Film Irene Langemann jaskrawo pokazuje kontrasty rosyjskiego społeczeństwa. Życie codzienne projektantki sobolich futer i babci sprzedającej miotły, zubożałych Romanowów i milionerki poszukującej męża. Tam rządzą prawa narzucone tylko przez jedną ze stron. To społeczny obraz sterowanej demokracji.


"W czterech ścianach"
Reżyseria: Alexandra Westmeier
Produkcja: Linker On Filmproduction, ARTE
Niemcy 2007, 85 min.
Nagrody i festiwale: FF 2008 w Sundance (World Cinema Competition); MFF w Locarno 2007 (Grand Price Tygodnia Krytyki, the Prix SRG SSR ide’e Suisse)

Sto dwadzieścioro dzieci. Sto dwadzieścia historii, w które trudno uwierzyć. Mają za sobą kradzieże, morderstwa. Nie mają nawet czternastu lat i wolą siedzieć za kratkami w uralskim więzieniu, niż na wolności walczyć o przetrwanie. Tutaj mogą być tym, czym naprawdę są – dziećmi. Właśnie przywieźli Loszę. Nie pozwolili mu nawet pożegnać się z matką. Nie zobaczy jej dwa lata – takie jest prawo. Losza, łykając łzy, próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Tola ma czternaście lat i zabójstwo na koncie. Niedługo wyjdzie. Nie ma jednak dokąd pójść. Mieszkańcy wioski, z której pochodzi, nie mają litości. "Nie chcemy szczeniaka. Niech zginie". Sto dwadzieścioro dzieci. Możemy widzieć w nich bandytów. Jeśli jednak nikt nie zobaczy w nich dzieci, nie pomoże wyrwać się z zaklętego koła przestępczości – po latach, już jako dorośli, wrócą do więzienia.