Huckleberry Finn ponownie pojawi się na dużym ekranie. Jeden z najbardziej wpływowych producentów Hollywood,
Scott Rudin postanowił zająć się adaptacją powieści Marka Twaina. Za sfinansowanie
"Przygód Hucka" odpowiedzialna będzie wytwórnia Paramount Pictures.
Studio już prowadzi negocjacje z
Michaelem Tolkinem (
"Gracz",
"Punisher") i
Rogerem Michellem (
"Notting Hill"). Pierwszy miałby się zająć napisaniem scenariusza, drugi – reżyserią obrazu. Obaj pracowali już razem przy okazji kręcenia filmu
"Zmiana pasa".
Bohaterami książki Twaina są Huck i jego towarzysz niedoli, czarnoskóry Jim. Obaj uciekają przed łowcami niewolników. Żeglując tratwą po wodach Illinois i Missipi, przeżywają dziesiątki przygód, pełnych napięć, wstrząsów i niebezpieczeństw. Mimo dotychczasowej przychylności losu, Jim zostaje schwytany przez nieustępliwych łowców.
Nowa wersja ma uwypuklać wątek nietolerancji rasowej.
"Przygody Hucka" doczekały się już kilku ekranizacji. Ostatnią w 1993 roku wyprodukowało studio Walt Disney Pictures. Za kamerą stanął wówczas
Stephen Sommers a w roli tytułowej wystąpił
Elijah Wood.