Wszystko wskazuje na to, że firma Halcyon Co. wykaraskała się z problemów finansowych. Wytwórnia sprzedała właśnie prawa do
"Terminatora" funduszowi hedgingowego Pacificor za 29,5 miliona dolarów. Pacificor pokonał w licytacji Sony Pictures i Lionsgate, które najpierw oddzielnie, a potem wspólnie próbowały zdobyć lukratywne prawa.
Przypomnijmy, iż jeszcze miesiąc temu wydawało się, że to Lionsgate będzie szczęśliwym nabywcą, a za prawa miało zapłacić zaledwie 15 milionów dolarów. Wtedy do gry wszedł Pacificor, który - jak się okazało - gotów był zapłacić każdą sumę, by zdobyć prawa dla siebie. Sony i Lionsgate skapitulowały przy kwocie 29,5 miliona dolarów. Ponoć szef Sony był wściekły na taki obrót sprawy.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że to właśnie przez Pacificor Halcyon Co. popadło w długi i musiało sprzedać prawa do
"Terminatora". Szefowie Halcoyn Co.
Derek Anderson i
Victor Kubicek zaciągnęli 30-milionową pożyczkę od funduszu Pacificor, by móc kupić prawa do
"Terminatora". Kiedy w ubiegłym roku fundusz zaczął domagać się spłaty pożyczki,
Anderson i
Kubicek wystąpili z pozwem do sądu twierdząc, że szefowie funduszu Pacificor umyślnie zataił pewne dane, przez co ich firma nie mogła otrzymać kredytu na realizację
"Terminatora: Ocalenie".
Teraz wydaje się, że obie strony doszły do porozumienia. Pacificor otrzymał pełne prawa do serii
"Terminator", czyli realizacji filmów kinowych, spin-offów, programów telewizyjnych itp. W zamian dług Halcyon Co. zostanie anulowany. Wytwórnia będzie też otrzymywać 5 milionów dolarów za każdy film kinowy, jaki powstanie pod sztandarami Pacificora oraz utrzymała prawa do zysków z
"Terminatora 3: Bunt Maszyn" i
"Terminatora: Ocalenie".