Trwające śledztwo dotyczące śmierci gwiazdy serialu "Przyjaciele" Matthew Perry’ego zmierza do końca. W zeszłym roku grono oskarżonych zmniejszyło się z pięciu do dwóch osób. Już w przyszłym miesiącu miał rozpocząć się proces lekarza Salvadora Plasencii, który pomagał aktorowi w zdobywaniu kolejnych dawek ketaminy. Uniknie jednak rozprawy sądowej, gdyż jego prawnicy wynegocjowali układ z wymiarem sprawiedliwości.
Lekarz przyznał się do winy. Wyrok niebawem
Na mocy układu Plasencia w ciągu najbliższych 30-45 dni
zda swoją licencję lekarską. W zamian za
przyznanie się do winy w czterech przypadkach nielegalnej dystrybucji ketaminy, prokuratura nie będzie oskarżała go w sprawie fałszowania dokumentacji medycznej. Lekarz nie odpowie też za kolejne sytuacje bezprawnego rozprowadzania leków.
Teoretycznie lekarz może spędzić w więzieniu nawet 40 lat, lecz wyrok najprawdopodobniej będzie znacznie niższy. Na korzyść lekarza działał fakt, że to nie on sprzedał
Perry’emu śmiertelną dawkę.
Getty Images © David M. Benett Według władz zaraz po śmierci aktora Plasencia miał przygotować dokumenty świadczące o wprowadzonym planie leczenia swojego pacjenta z użyciem ketaminy.
W taki sposób próbował zatuszowania śladów prowadzących służby do swoich nielegalnych działań. W trakcie śledztwa ujawniono wiadomość, którą doktor przesłał swojemu koledze. Była w niej mowa o sprzedaży leków
Perry’emu: "
Ciekawe, ile ten idiota zapłaci… Przekonajmy się".
W trakcie śledztwa policja aresztowała pięć osób, które miały coś wspólnego ze śmiercią aktora.
Lekarz Erik Fleming, asystent Perry’ego Kenneth Iwamasa i pośrednik Mark Chavez w 2024 roku przyznali się do "jednorazowej konspiracji w celu dystrybuowania ketaminy". Jedyną osobą, która nadal nie poszła na układ ze służbami, jest
Jasveen Sangha. Miała być ona handlarką o pseudonimie
"Królowa ketaminy". Zarzuca się jej, że utrzymywała dom w dzielnicy North Hollywood, gdzie nielegalnie rozprowadzała narkotyki. Podczas przeszukania budynku policja znalazła 80 fiolek ketaminy, tysiące tabletek, metamfetaminę i kokainę. Jej proces ma ruszyć w sierpniu.
Jak zginął Matthew Perry?
Przypomnijmy: ciało gwiazdy kultowego sitcomu "
Przyjaciele" zostało znalezione 28 października 2023 roku w jacuzzi w jego domu w Los Angeles. Według policji nic nie wskazywało na to, że aktor mógł paść ofiarą przestępstwa. Nie znaleziono również żadnych narkotyków. Początkowo spekulowano, że utonął na skutek problemów z sercem.
Ostatecznie wydział medycyny sądowej hrabstwa Los Angeles ujawnił, że
powodem śmierci aktora było "ostre działanie ketaminy". Dodatkowo czynniki, które doprowadziły do zgonu, to utonięcie, choroba wieńcowa i działanie buprenorfiny (stosowanej w leczeniu uzależnień od opioidów). Śmierć uznano za wypadek.
Perry w posiadanie zabójczej dawki leku wszedł nielegalnie. Śledztwo miało wykazać, kto dostarczył aktorowi ketaminę.
7 wspaniałych: "Przyjaciele"