27 sequeli w tym roku na ekranach

Rzeczpospolita /
https://www.filmweb.pl/news/27+sequeli+w+tym+roku+na+ekranach-12104
19 lat po pierwszej części i 12 lat po drugiej - na polskie ekrany wchodzi "Terminator 3: Bunt maszyn". Jest jednym z 27 sequeli, które na ten rok przygotowały amerykańskie wytwórnie - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Ekranowe seriale są w modzie. Budżety filmów w Hollywood dochodzą nierzadko do 120 - 130 mln dolarów, więc szefowie wielkich studiów chcą się ubezpieczyć przed ryzykiem. Recepty na sukces nie ma, są jednak tematy dające większą szansę na powodzenie. To te, które sięgają do popularnych i sprawdzonych bohaterów - ekranizacje znanych komiksów, nowe wersje starych filmów, a wreszcie sequele, czyli kolejne części obrazów, które już kiedyś były na ekranach. Sequelowa recepta nie jest pomysłem nowym - już pierwsze westerny z Broncho Billem były takimi serialami, nie mówiąc o ojcu chrzestnym, Bondzie, Rockym, szklanych pułapkach, Brudnym Harrym czy zabójczych broniach.

Dzisiaj niektóre przeboje kasowe od początku rozpisywane są na kilka filmów, jak choćby "Władca Pierścieni" Petera Jacksona czy opowieść o Harrym Potterze. Bracia Wachowski zrealizowali od razu "Matriksa - Reaktywację" i "Matriksa - Rewolucję". Ostatnio nawet film Quentin Tarantin "Kill Bill" podzielono na dwie części, które mają być wprowadzane na ekrany w odstępie kilku miesięcy.

Wśród 27 tegorocznych sequeli są m.in. "Aniołki Charliego", "Księga dżungli", "Za szybcy, za wściekli", "Lara Croft: Tomb Raider 2", "Straszny film 3", "Mali agenci 3D". Zdarza się, że producenci, jak w przypadku "Terminatora", wracają do starych przebojów. 16 lat po premierze oryginału, postanowili zrealizować "Havana Nights: Dirty Dancing 2". Akcja filmu toczy się na Kubie, przed rewolucją. W Warnerze przypomniano sobie o słynnym, nakręconym 30 lat temu, "Egzorcyście" Williama Friedkina. Nowy film jest prequelem i nosi tytuł "Egzorcysta. Początek".

Nie każdy sequel wygrywa, zdarzają się wpadki. Na przykład bardzo źle sprzedały się filmy "Speed 2", "Babe - świnka w mieście", "Blair Witch Project 2" czy "Stuart Malutki 2". Generalnie jednak sequele spełniają pokładane w nich nadzieje. Tego lata "Matrix Reaktywacja", "Za szybcy, za wściekli" i "X Men 2" zarobiły więcej od oryginałów. Rosną też z roku na rok wpływy z sequeli. W 1996 roku przyniosły one 286 mln dolarów, w 1999 - 1,1 mld, a w roku 2002 - 2,2 mld. W tym roku ten rekord może zostać pobity.

Biznes kwitnie. Wzdychać mogą tylko koneserzy sztuki filmowej. Niedługo oryginalny, nowy pomysł na film będzie w Hollywood na wagę złota.