Afera saunowa. Jacek Piórkowski odnosi się do sprawy

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Afera+saunowa.+Jacek+Pi%C3%B3rkowski+odnosi+si%C4%99+do+sprawy-156121
Afera saunowa. Jacek Piórkowski odnosi się do sprawy
Chociaż największe skandale w branży gier zazwyczaj mają miejsce na Zachodzie, to w tym tygodniu niespodziewanie na rodzimym gruncie wybuchła afera, która szturmem przejęła polski Internet i wywołała mnóstwo dyskusji. Zdecydowaliśmy się wyjaśnić jej genezę oraz sięgnąć po komentarz drugiej strony, aby przedstawić pełny obraz sytuacji.

Afera saunowa w branży gier. O co chodzi?



Adrian Chmielarz (uznany twórca gier wideo, obecnie dyrektor kreatywny w studiu The Astronauts) w swoim wpisie na Facebooku punktuje Jacka Piórkowskiego za założenie, że twórcy muszą osobiście doświadczać różnych rodzajów saun, aby pisać angażujące sceny do gry. Jako przykład podaje Stevena Spielberga, który nie musiał ratować Żydów podczas II wojny światowej, aby stworzyć film oddający realia tamtych czasów. Największe kontrowersje w tym wpisie budzi fakt, że ogłoszenie o pracę, w którym sesje w saunie są określone jako "nienegocjowalny obowiązek", sugeruje, że miałyby się one odbywać wyłącznie w obecności szefa.



Do sprawy odniosła się już Magdalena Kucenty, którą Jacek Piórkowski nazywał "narracyjną Mulan" w swojej firmie. Okazuje się, że nie tylko nie pracuje ona w Spectrum Studios, ale również nie miała pojęcia o całej sytuacji.



Afera saunowa: Jacek Piórkowski odnosi się do sprawy



Do sprawy odniósł się także Jacek Piórkowski:

Wymagamy chodzenia do sauny w ramach poznania środowiska i research, plus przy okazji na wyjazdach saunowych robimy spotkania firmowe. Ale nie ma ani wymogu bycia w saunie nago, ani bycia w niej z szefem - jeśli ktoś chce np. uczestniczy tylko w seansach tylko dla kobiet albo chodzić na saunę we własnym zakresie, a na spotkania przyjeżdżać i tylko gadać, to też jest ok. Jak mówią zasady poprawnego saunowania: w suchej ręcznik lub nago, w bani i parowej tylko nago – tam jest 90% wilgotności, fizyki nie oszukasz ^^ – pisze Jacek Piórkowski.

Na tej wiadomości jednak się nie skończyło. Dyrektor kreatywny Spectrum Studios postanowił nagrać wideo z odpowiedzią na wczorajsze zarzuty.



Zgadzam się, że moje słowa czy skróty myślowe najwyraźniej zostały odczytane jako zachęcane do wspólnej sauny z szefem. Całkowicie to nie było moją intencją. Proponowałem i proponuję kandydatom zorganizowanie wydarzenia saunowego tylko dla kobiet lub tylko dla mężczyzn. Tak długo jak będzie to event z poprawnym saunowaniem, wszystko jest w porządku – mówi dyrektor kreatywny Jacek Piórkowski w opublikowanym materiale.

Czy to koniec "afery saunowej"? Czy oświadczenie wideo i zawarte w nim przeprosiny wystarczą, żeby sprawa ucichła?