Alec Baldwin nie przyznaje się do winy w sprawie śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust" w październiku 2021 roku. Przypomnijmy, że 19 stycznia aktorowi ponownie postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
Alec Baldwin utrzymuje, że jest niewinny. Oskarżenie w mocy
W środowym oświadczeniu przed sądem aktor nie przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci Halyny Hutchins - jak twierdzi, nie pociągnął za spust broni, z której zastrzelono operatorkę, a pistolet wypalił sam. To jego odpowiedź na nowe zarzuty które przed tygodniem postawiła mu prokuratura z Nowego Meksyku. Początkowo - po pięciomiesięcznym śledztwie - zarzuty zostały wycofane. Teraz jednak - w obliczu śledztwa prokuratury wspomaganej przez FBI - wytoczono nowy akt oskarżenia.
Getty Images © Neilson Barnard Baldwin nie został aresztowany. Ma natomiast zakaz opuszczania Stanów Zjednoczonych bez zgody sądu, spożywania alkoholu i posiadania broni.
Tragedia na planie filmu "Rust". Alec Baldwin, nabita broń, śmierć operatorki, ranny reżyser
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 21 października 2021 roku. Grający główną rolę Alec Baldwin w trakcie próby śmiertelnie postrzelił operatorkę Halynę Hutchins. W wypadku ranny został też reżyser
Joel Souza. Aktor twierdził, że sądził, iż trzyma tzw. "zimną broń", tj. nienaładowaną ostrą amunicją.
W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że wypadków przypadkowych wystrzałów broni było na planie więcej. Dlatego już rok temu w tej samej sprawie zarzuty usłyszała zbrojmistrzyni Hannah Gutierrez-Reed. W styczniu 2023 roku zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci usłyszał również
Alec Baldwin. Aktor jednak niezmiennie twierdził, że nie nacisnął na spust. Kilka miesięcy później zarzuty w stosunku do
Baldwina zostały oddalone, ale prokuratura postanowiła kontynuować śledztwo.
Kolejne zeznania oraz analizy przeprowadzone przez specjalistów z FBI zdawały się obalać wersję wydarzeń, którą przedstawiał
Baldwin. Dlatego też już jesienią wydawało się pewne, że aktor ponownie usłyszy zarzuty karne.
Na chwilę obecną w związku z wypadkiem na planie "
Rust" tylko sprawa asystenta reżysera doczekała się finału. Dave Halls poszedł na ugodę i został skazany na sześć miesięcy w zawieszeniu.
Alec Baldwin, w przypadku uznania go winnym zarzucanego mu czynu, może zostać skazany nawet na 18 miesięcy pozbawienia wolności.