Amerykańskie telewizje coraz silniej odczuwają negatywne skutki trwającego od sześciu tygodni strajku hollywoodzkich scenarzystów.
W wyniku strajku stacje telewizyjne nie mogą zamawiać kolejnych odcinków swoich produkcji. Seriale, jak "Heroes" czy "CSI", zastępowane są więc przez reality show, które cieszą się dużo mniejszą popularnością. Efektem jest gwałtownie spadająca oglądalność, co zmusza nadawców do renegocjacji umów z reklamodawcami. Stacje ABC i CBS zdecydowały się już zrekompensować reklamodawcom mniejszą oglądalność, oferując darmowy czas reklamowy. NBC natomiast podjęła decyzję o zwrocie kosztów. Ocenia się, że obecnie na wznowienie realizacji oczekuje 50-60 produkcji telewizyjnych.
W wyniku strajku stacje telewizyjne nie mogą zamawiać kolejnych odcinków swoich produkcji. Seriale, jak "Heroes" czy "CSI", zastępowane są więc przez reality show, które cieszą się dużo mniejszą popularnością. Efektem jest gwałtownie spadająca oglądalność, co zmusza nadawców do renegocjacji umów z reklamodawcami. Stacje ABC i CBS zdecydowały się już zrekompensować reklamodawcom mniejszą oglądalność, oferując darmowy czas reklamowy. NBC natomiast podjęła decyzję o zwrocie kosztów. Ocenia się, że obecnie na wznowienie realizacji oczekuje 50-60 produkcji telewizyjnych.