Świetnie sprzedający się w kinach argentyński horror "Habitaciones para turistas" (ang. "Room for tourists"), zostanie raz jeszcze nakręcony. Tym razem przez Amerykanów.
Amerykański filmowiec James Merendino ("Trespassing", "Szwedzka robota") zachwycił się obrazem, podczas ostatniego festiwalu w filmów niezależnych Mar del Plata.
Jak mówi sam reżyser, film zrobił na nim wrażenie, jakie ostatnio wywarła tylko pierwsza, oryginalna "Teksańska masakra piłą mechaniczną". Sam podkreślił, że to najstraszniejszy niezależny film jaki kiedykolwiek został nakręcony.
"Rooms for Tourists" opowiada o grupie dziewczyn, które podróżują do małego miasteczka pośrodku wielkiego pustkowia. Początkowo nie wiemy dlaczego. Z czasem okazuje się, że dziewczyny mają ze sobą coś wspólnego.
W tym filmie utrzymanym w duchu obrazów Shinya Tsukamoto, Sama Peckinpaha i Richarda Stanleya, nie ma miejsca na litość. To prawdziwy horror - mówi nowy reżyser. Film porusza tematy religii, dozwolenia aborcji i represji seksualnych.
Amerykański filmowiec James Merendino ("Trespassing", "Szwedzka robota") zachwycił się obrazem, podczas ostatniego festiwalu w filmów niezależnych Mar del Plata.
Jak mówi sam reżyser, film zrobił na nim wrażenie, jakie ostatnio wywarła tylko pierwsza, oryginalna "Teksańska masakra piłą mechaniczną". Sam podkreślił, że to najstraszniejszy niezależny film jaki kiedykolwiek został nakręcony.
"Rooms for Tourists" opowiada o grupie dziewczyn, które podróżują do małego miasteczka pośrodku wielkiego pustkowia. Początkowo nie wiemy dlaczego. Z czasem okazuje się, że dziewczyny mają ze sobą coś wspólnego.
W tym filmie utrzymanym w duchu obrazów Shinya Tsukamoto, Sama Peckinpaha i Richarda Stanleya, nie ma miejsca na litość. To prawdziwy horror - mówi nowy reżyser. Film porusza tematy religii, dozwolenia aborcji i represji seksualnych.