Angelina Jolie zajęła pierwsze miejsce w przeprowadzonym na zlecenie Reutersa sondażu dotyczącym tego, która ze znanych osobistości zrobiła najwięcej dla potrzebujących tego świata.
Aktorka od czasu, kiedy w 2001 roku została ambasadorem dobrej woli przy agencji ONZ zajmującej się uchodźcami jest bardzo silnie związana z wieloma akcjami humanitarnymi. Według wielu nie robi tego pod publikę, lecz właśnie stara się wykorzystać swój status gwiazdy, by uświadomić innych o cierpieniu, jakie jest udziałem milionów.
Drugie miejsce zajął lider grupy U2
Bono, którego doceniono za walkę w imię biednych oraz zaangażowanie w sprawie zwalczania epidemii AIDS w Afryce. Trzecie miejsce zajął laureat Pokojowej Nagrody Nobla
Desmond Tutu.
Spośród gwiazd Hollywood w pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze
Mia Farrow,
Brad Pitt i
Don Cheadle. Wszyscy oni zostali wyróżnieni za zaangażowanie w sprawie rozliczenia zbrodni ludobójstwa w Darfurze.
W sondażu pytano respondentów również o to, które z gwiazd wykorzystując hasła pomocy humanitarnej, w rzeczywistości najmniej zrobiły dla pomocy innym. Listę otwiera
Madonna, która najpierw pomagała Malezji zaopiekować się dziećmi z AIDS, potem chciała by rząd nagiął dla niej przepisy adopcyjne.
Drugie miejsce zajęła
Paris Hilton, która po 45 dniach w więzieniu zapowiedziała zmianę trybu życia i zaangażowanie się w sprawę odbudowy Ruandy. Zapowiada podróż do tego afrykańskiego kraju nigdy nie nastąpiła. Na trzecim miejscu znalazła się
Oprah Winfrey, a czwarte zajął...
Bono.