Wydawnictwo Bauer przedstawiło Telewizji Polskiej SA raport, z którego wynika, że w głosowaniu internetowym w plebiscycie ”Tele Tygodnia” Telekamery nie było nieprawidłowości.
– Wierzę Bauerowi, ale chciałbym to jeszcze sprawdzić – mówi dyrektor TVP 2 Wojciech Pawlak, który po rozstrzygnięciu plebiscytu w ub. tygodniu kwestionował korzystne dla TVN-u wyniki głosowania przez Internet (można było też głosować pocztą lub SMS-em; TVN dostał pięć Telekamer, Dwójka dwie, a Polsat żadnej). – Dlatego poprosiliśmy o dodatkową informację, jak głosy spływały w poszczególnych tygodniach – dodaje Pawlak.
Choć regulamin głosowania jest w tej sprawie niejasny (”uczestnik może wziąć udział w plebiscycie więcej niż jeden raz przy użyciu różnych kanałów głosowania”), Bauer zapewnia, że z jednego komputera można było oddać tylko jeden ważny głos. Następne nie były już brane pod uwagę. Ale internauci o tym nie wiedzieli. – Gdybyśmy informowali ”Twój głos się nie liczy, bo oszukiwałeś”, niektórzy mogliby się starać obejść system – mówi Wiesław Mackiewicz, szef nowych mediów w Wydawnictwie Bauer. – Próby nadużyć były, ale nieliczne. Nie wykryliśmy też zastosowania żadnych automatów – dodaje.
Z raportu Bauera wynika, że większość (62 proc.) z prawie 706 tys. wejść na stronę Telekamer (tylko tam można było głosować w Internecie) polegała na bezpośrednim wpisaniu adresu do przeglądarki internetowej. – Wydaje mi się to bardzo dziwne, bo chociaż podawaliśmy adres http://www.telekamery.pl w spotach promocyjnych, ludzie raczej korzystają z wyszukiwarek – komentuje Wojciech Pawlak. Z wyszukiwarek najpopularniejsze były Google – pochodziło stamtąd 23 proc. wejść. Z kolei tylko 0,96 proc. wejść wygenerowano w ten sposób, że internauta wyszukał hasło ”telekamery” w portalu Onet.pl. Głosujący byli także przekierowywani na stronę Telekamer z innych stron – np. z serwisów artystów i programów nominowanych do nagrody. Ze stron TVP i serwisów programów TVP było w sumie 5 proc. wejść. Z serwisów Onetu i witryn nominowanych programów TVN-u – 2 proc, a ze strony Polsatu i jego programów – tylko 0,76 proc. Średnio 20 proc. internautów zaraz po wejściu do serwisu Telekamer nie głosowało ani nie oglądało innych stron poza główną.
Bauer przedstawił TVP raport oparty na danych Google AnalyticsService. Wyniki głosowania zbadała też pracująca dla wydawnictwa firma audytorska Deloitte. Szef Dwójki chce jednak, by dane źródłowe dotyczące łączenia się komputerów ze stroną Telekamer (logi) sprawdził jeszcze Gemius. – Potem będziemy dalej rozmawiać na temat udziału Dwójki w plebiscycie w przyszłym roku i ewentualnym dopuszczeniu głosowania przez Internet – podsumowuje Wojciech Pawlak.
– Wierzę Bauerowi, ale chciałbym to jeszcze sprawdzić – mówi dyrektor TVP 2 Wojciech Pawlak, który po rozstrzygnięciu plebiscytu w ub. tygodniu kwestionował korzystne dla TVN-u wyniki głosowania przez Internet (można było też głosować pocztą lub SMS-em; TVN dostał pięć Telekamer, Dwójka dwie, a Polsat żadnej). – Dlatego poprosiliśmy o dodatkową informację, jak głosy spływały w poszczególnych tygodniach – dodaje Pawlak.
Choć regulamin głosowania jest w tej sprawie niejasny (”uczestnik może wziąć udział w plebiscycie więcej niż jeden raz przy użyciu różnych kanałów głosowania”), Bauer zapewnia, że z jednego komputera można było oddać tylko jeden ważny głos. Następne nie były już brane pod uwagę. Ale internauci o tym nie wiedzieli. – Gdybyśmy informowali ”Twój głos się nie liczy, bo oszukiwałeś”, niektórzy mogliby się starać obejść system – mówi Wiesław Mackiewicz, szef nowych mediów w Wydawnictwie Bauer. – Próby nadużyć były, ale nieliczne. Nie wykryliśmy też zastosowania żadnych automatów – dodaje.
Z raportu Bauera wynika, że większość (62 proc.) z prawie 706 tys. wejść na stronę Telekamer (tylko tam można było głosować w Internecie) polegała na bezpośrednim wpisaniu adresu do przeglądarki internetowej. – Wydaje mi się to bardzo dziwne, bo chociaż podawaliśmy adres http://www.telekamery.pl w spotach promocyjnych, ludzie raczej korzystają z wyszukiwarek – komentuje Wojciech Pawlak. Z wyszukiwarek najpopularniejsze były Google – pochodziło stamtąd 23 proc. wejść. Z kolei tylko 0,96 proc. wejść wygenerowano w ten sposób, że internauta wyszukał hasło ”telekamery” w portalu Onet.pl. Głosujący byli także przekierowywani na stronę Telekamer z innych stron – np. z serwisów artystów i programów nominowanych do nagrody. Ze stron TVP i serwisów programów TVP było w sumie 5 proc. wejść. Z serwisów Onetu i witryn nominowanych programów TVN-u – 2 proc, a ze strony Polsatu i jego programów – tylko 0,76 proc. Średnio 20 proc. internautów zaraz po wejściu do serwisu Telekamer nie głosowało ani nie oglądało innych stron poza główną.
Bauer przedstawił TVP raport oparty na danych Google AnalyticsService. Wyniki głosowania zbadała też pracująca dla wydawnictwa firma audytorska Deloitte. Szef Dwójki chce jednak, by dane źródłowe dotyczące łączenia się komputerów ze stroną Telekamer (logi) sprawdził jeszcze Gemius. – Potem będziemy dalej rozmawiać na temat udziału Dwójki w plebiscycie w przyszłym roku i ewentualnym dopuszczeniu głosowania przez Internet – podsumowuje Wojciech Pawlak.