Słynny włoski filmowiec
Bernardo Bertolucci (
"Marzyciele",
"Ostatnie tango w Paryżu",
"Ukryte pragnienia") przygotuje swój kolejny film. Tym razem obraz będzie kręcony w stolicy Peru - Limie. Reżyser skończył właśnie pisanie scenariusza. Będzie to ekranizacja amerykańskiej powieści
"Bel canto" pióra Ann Patchett.
Film opowie historię terrorystów, bojowników z grupy Tupamaros, którzy na przełomie 1996 i 1997 roku przetrzymywali zakładników w japońskiej ambasadzie w Limie. Film zostanie opowiedziany z punktu widzenia jednej z zakładniczek - piosenkarki operowej. Nie wiadomo jeszcze kto zagra w filmie.
W grudniu 1996 roku, komando pod wodzą jednego z watażków Tupamaros, zajęło ambasadę Japonii w Limie. Napastnicy zwolnili większość z przetrzymywanych i wzięli jako zakładników 72 osoby. Wśród nich znajdował się brat prezydenta Peru, kilku generałów, dowództwo policji, minister spraw zagranicznych, sędziowie Sądu Najwyższego, członkowie parlamentu oraz ambasadorowie Japonii i Boliwii. Dopiero po kilku miesiącach, 22 kwietnia 1997 roku peruwiańskie służby bezpieczeństwa odbiły ambasadę, zabijając wszystkich 14 członków partyzantki.
Tupamaros, czyli Ruch Rewolucyjny im. Tupaca Amaru to leninowsko-marksistowska organizacja terrorystyczna utworzona w Peru w roku 1984. Od 1986 roku prowadzi wojnę z rządami w swoim kraju. Jej pierwszym głośnym atakiem było zajęcie w lutym 1987 roku siedmiu stacji radiowych w Limie i odczytanie manifestu.