Sobotnie wiadomości zaczynamy od informacji mało filmowej, ale jednak związanej z gwiazdami srebrnego ekranu. Otóż
Charlie Sheen, gwiazda sitcomu
"Dwóch i pół", spędził Boże Narodzenie w areszcie w hrabstwie Pitkin. Aktor został jeszcze tego samego dnia wypuszczony za kaucją w wysokości 8,5 tysiąca dolarów. Postawiono mu cztery zarzuty, w tym czynnej napaści drugiego stopnia. Policja nie chce ujawnić kogo
Sheen miał zaatakować, jednak według spekulacji stron plotkarskich chodzi o jego trzecią żonę Brooke Muller.
Policja otrzymała telefon z domu
Sheena o 11.20 w piątek. Na miejsce przyjechał radiowóz oraz karetka pogotowia, lecz nie było potrzeby nikogo odwozić do szpitala. Według nieoficjalnych informacji
Sheen i Muller ostro się kłócili i w pewnym momencie aktor miał mocno pchnąć swoją żonę.
Sheen stanie przed sądem odpowiedzieć na zarzuty 8 lutego.