Dokument opowiada o przemocy fizycznej i seksualnej, jakiej dopuszczał się na przestrzeni lat artysta. Jednak osią narracyjną jest historia Jane Doe i jej pozwu z 2022 roku. Pozew ten został oddalony.
Prawnicy Chrisa Browna wykorzystują ten fakt, by oskarżyć Warner Bros. Discovery o świadome rozpowszechnianie kłamliwych informacji na temat piosenkarza w celu osiągnięcia finansowych zysków. Dlatego też domagają się odszkodowania w wysokości 500 milionów dolarów.
Ample LLC i Warner Brothers doprowadzili do emisji "Chris Brown: A History of Violence" pomimo dostarczenia im niezbitych dowodów na to, że prezentowane w filmie informacje są fałszywe, a ich źródło – Jane Doe – ma na swoim koncie zarzuty o przemoc i agresję. Pan Brown nigdy nie został uznany winnym jakiegokolwiek przestępstwa na tle seksualnym, ale dokument wyraźnie podkreśla, że jest on seryjnym gwałcicielem - czytamy w komunikacie prawników piosenkarza.
Prawnicy Browna przemilczają w swoim oświadczeniu fakt, że choć nigdy nie został on skazany za przestępstwo na tle seksualnym, to ma na swoim koncie pozew z 2018 roku o napaść seksualną. Ta sprawa zakończyła się pozasądową ugodą i wypłatą przez Browna odszkodowania.
Zwiastun filmu "Chris Brown: A History of Violence"