Filmy, Multimedia
Chris Evans jeszcze nie tak dawno mówił o tym, że planuje zrezygnować z aktorstwa na rzecz reżyserii. Wydawało się wtedy, że oznacza to koniec jego przygody jako Kapitana Ameryki (obecny kontrakt kończy się na "Infinity War"). Teraz jednak okazuje się, że może być inaczej.
Najwyraźniej aktorska emerytura nie dotyczy produkcji Marvela. Evans w wywiadzie udzielonym portalowi Collider stwierdził, że bardzo dobrze układa mu się współpraca ze studiem i nie chciałby jej kończyć. Uważa, że Marvel tworzy znakomite widowiska i potrafi przyciągnąć utalentowanych twórców. Co, jak sam przyznaje, nie zdarzało się często w jego karierze. Dlatego też będzie grał Kapitana Amerykę tak długo, jak długo Kevin Feige i spółka będą go chcieli angażować.
Czy to oznacza, że Evans pojawi się w czwartej fazie filmowo-serialowego uniwersum Marvela? Aktor poza ogólną deklaracją nie miał na ten temat nic do powiedzenia.
Najwyraźniej aktorska emerytura nie dotyczy produkcji Marvela. Evans w wywiadzie udzielonym portalowi Collider stwierdził, że bardzo dobrze układa mu się współpraca ze studiem i nie chciałby jej kończyć. Uważa, że Marvel tworzy znakomite widowiska i potrafi przyciągnąć utalentowanych twórców. Co, jak sam przyznaje, nie zdarzało się często w jego karierze. Dlatego też będzie grał Kapitana Amerykę tak długo, jak długo Kevin Feige i spółka będą go chcieli angażować.
Czy to oznacza, że Evans pojawi się w czwartej fazie filmowo-serialowego uniwersum Marvela? Aktor poza ogólną deklaracją nie miał na ten temat nic do powiedzenia.
