Jakiś czas temu informowaliśmy, że czarne chmury nadciągnęły nad uniwersum "Doktora Who". Wówczas to gazeta The Sun donosiła, że serial w obecnej formie może zostać prędko skasowany. Dziś Deadline dolewa oliwy do ognia przytaczając słowa showrunnera spisane w dzienniku produkcyjnym. Wynika z nich, że Russell T. Davies nie jest pewny dalszej przyszłości "Doktora Who". Co dalej z "Doktorem Who"?
Dziennikarze Deadline cytują słowa z dziennika produkcyjnego nowego "
Doktora Who", spisanego w trakcie realizacji kolejnych odcinków serialu. Wynika z nich, że
Russell T. Davies nie jest przekonany, że po premierze 15 sezonu prędko uda się nakręcić kolejny.
Nie wiem jeszcze, co się wydarzy i dopóki wszyscy tego nie ustalimy, robię sobie przerwę... mam nadzieję, że wkrótce pojawią się jakieś wieści – napisał enigmatycznie showrunner. Źródła bliskie serialowi zaznaczają, że "Doktor Who" przeszedł w fazę bezterminowego zawieszenia, uspokajając jednocześnie, że nie jest to tożsame ze skasowaniem jego przyszłości.
Warto zaznaczyć, że obecnych problemów "
Doktora Who" jest co najmniej kilka. Po pierwsze, gwiazda serialu
Ncuti Gatwa nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu, zgodnie z którym miał być Doktorem przez dwa sezony. Aktor chce się przenieść do Los Angeles i spróbować swoich sił w Hollywood.
Po drugie, Disney prawdopodobnie nie przedłuży kontraktu na współprodukcję serialu z BBC. Powodem jest mniejsza od oczekiwanej popularność "
Doktora Who" na platformie Disney+. Decyzja gigantów rozrywki jest kluczowa dla określenia przyszłości serialu.
Kolejnym problemem jest spadająca oglądalność serialu. 15 sezon "
Doktora Who", którego emisja zakończyła się 3 maja 2025 roku, obejrzało średnio 3,2 miliona widzów – to o pół miliona mniej, niż sezonu 14, przy okazji którego
Gatwa debiutował w roli Doktora. Z kolei porównanie z sezonem 13 wypada jeszcze gorzej dla przyszłości "
Doktora". Ostatni sezon
Jodie Whittaker oglądało bowiem średnio 4,9 miliona widzów – aż o 1,7 więcej.
"Doktor Who" – zobacz zwiastun 15 sezonu