Mniej więcej 6 lat temu pojawiła się pierwsza informacja o tym, że
Danny Boyle zamierza zrealizować film
"Solomon Grundy". Brytyjski reżyser cały czas pragnie wziąć się za projekt o facecie, który żył zaledwie siedem dni: urodził się w poniedziałek, we wtorek został ochrzczony, w środę dorastał, w czwartek wziął ślub, itd.
Boyle zamierzał zatrudnić siedmiu aktorów do roli głównego bohatera.
Wygląda jednak na to, że w najbliższym czasie twórca
"Trainspotting" nie znajdzie pieniędzy na
"Grundy'ego". Dlaczego? Wytwórnie uważają, że film przypominałby za bardzo
"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" David Finchera.
Na razie
Boyle może się cieszyć z sukcesu swojego
"Slumdog Millionaire", który uważany jest za jednego z największych oscarowych faworytów przyszłego roku.