W Moskwie rozpoczęła się w piątek dekada filmów
Andrzeja Wajdy i twórców nowego polskiego kina. Projekcje 26 dzieł będą się odbywać równolegle w dwóch moskiewskich kinach i Centralnym Domu Aktora - poinformowała PAP.
Andrzej Wajda - najbardziej popularny polski reżyser w Rosji - przywozi niemal cały swój najbardziej znany repertuar - m.in.
"Popiół i diament" z cieszącym się w Rosji sporą popularnością
Zbigniewem Cybulskim w roli głównej, a także jedno z nowszych dzieł - powstałą w 1999 roku ekranizację
"Pana Tadeusza".
Oprócz własnych filmów
Wajda zaprezentuje także prace twórców nowego kina polskiego, w tym film
"Edi" w reżyserii
Piotra Trzaskalskiego.
Przyjazdowi
Wajdy towarzyszy spore zainteresowanie w prasie. "Stara miłość nie rdzewieje. Polskie kino kochano jeszcze w ZSRR, kochają je również w Rosji. I wreszcie na koniec przyjeżdża żywy klasyk z 'bratniego' niegdyś kraju" - pisze dziennik "Niezawisimaja gazieta".
Wajda zyskał w Rosji szczególną sławę dzięki swojej twórczości wojennej, czyli takim filmom jak
"Krajobraz po bitwie" i
"Wielki Tydzień". Popularne są również jego dzieła z lat 50. -
"Popiół i diament",
"Kanał" i
"Pokolenie".
Sporą popularnością cieszy się także
"Człowiek z marmuru", uważany wśród rosyjskiej inteligencji za jedno z najwybitniejszych dzieł o komunizmie.
Andrzej Wajda spędzi w Moskwie sześć dni. W tym czasie będzie udzielać wywiadów dla rosyjskich mediów, spotka się z twórcami rosyjskiego kina, a także odbierze tytuł doktora honoris causa Ogólnorosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK).