W podwarszawskich Włochach padł ostatni klaps na planie drugiej serii komediowego serialu
"Hela w opałach". Nowe odcinki można oglądać w niedzielę, o godz. 18.30 w TVN.
Praca na planie drugiej serii trwała 28 dni. Zdjęcia do nowych odcinków polskiej wersji
"Grace under fire" zakończono w poniedziałek 26 marca. Efekt kilkutygodniowej pracy na planie widzowie mogą oglądać w każdą niedzielę o 18.30, kiedy to emitowana jest druga seria
"Heli w opałach".
A co przydarzy się tytułowej bohaterce w najbliższym czasie? Jedno jest pewne, na nudę nie będzie mogła narzekać! Wielu niespodzianek dostarczy jej praca. Dotychczasowy szef, Bogdan (
Marek Siudym), niespodziewanie zrezygnuje ze stanowiska i uda się na wcześniejszą emeryturę. Na jego miejsce przyjdzie oschły i mało zaangażowany w sprawy elektrociepłowni Władek Baran (
Kazimierz Kaczor), który będzie chciał tylko w spokoju dotrwać do emerytury. W domu tymczasem Hela będzie musiała radzić sobie nie tylko z niesfornymi dziećmi, ale także łagodzić napięte stosunki między siostrą i matką (
Iwona Bielska), która odwiedzi ją w Dzień Matki. Również w życiu osobistym Heli wiele się będzie działo. Przed Helą liczne rozterki sercowe, najpierw dzięki bliskiej znajomością z kolegą z pracy, Adrianem Iskrą (
Tomasz Kot), a potem w związku z nagłym powrotem jej byłego męża, Romana (
Marcin Dobrociński), który deklarując poprawę, chce pojednać się z byłą żoną. W życiu Heli pojawi się co najmniej kilku mężczyzn ? jednym z nich będzie Marek Nowak (
Jacek Król). Czy z którymś z nich Hela ułoży sobie życie ? o tym przekonamy się już wkrótce.
Tymczasem mimo że zdjęcia oficjalnie zakończyły się w tym tygodniu, "helowa" ekipa nie udaje się na zasłużony urlop. 11 kwietnia spotka się ponownie, by rozpocząć zdjęcia do trzeciej serii odcinków
"Heli w opałach", których emisja planowana jest na jesień.