Dziś rusza XIII Festiwal Filmów Europy Wschodniej

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/Dzi%C5%9B+rusza+XIII+Festiwal+Film%C3%B3w+Europy+Wschodniej-13261
Dziś w Teatrze Miejskim w niemieckim Cottbus zaczyna się po raz trzynasty Festiwal Filmów Europy Wschodniej - informuje "Gazeta Wyborcza".

Cottbus (po łużycku Chociebuż) położony w Niemczech, 40 kilometrów od polskiej granicy, jest przykładem coraz częściej powstających imprez filmowych o wyspecjalizowanym repertuarze. Powołany do życia w okresie upadku komunizmu i sprywatyzowania produkcji filmowej w Europie Wschodniej stawia sobie za cel przybliżenie światu zachodniemu kierunków rozwoju sztuki filmowej w naszej części kontynentu.(...)

Do konkursu w Cottbus wybrano w tym roku dziewięć filmów, które ocenione zostaną przez międzynarodowe jury. Są to: rosyjsko-francuska "Babunia" Lidii Bobrowej, rosyjska "Przechadzka" Aleksego Uczytiela, węgierski "Wesołych urodzin" Csaby Fazekasa, czeskie "Dziewczątko" Benjamina Tuczka, czesko-węgierskie "Wiarołomne gry" Michaeli Pavlatowej, łotewski "Pyton" Laili Pakulniny, rumuńska "Maria" Calina Netzera oraz dwa filmy polskie "Sukces" Marka Bukowskiego i "Przemiany" Łukasza Barczyka.

Podobnie jak w przypadku festiwalu w Warszawie, poza konkursem pokazane będą inne jeszcze filmy, w tym również niemieckie - tych twórców, którzy w jakiś sposób, mimo zjednoczenia, czują się związani ze wschodnimi regionami Niemiec. Ze szczególnym zainteresowaniem oczekiwane są: Złoty Lew festiwalu w Wenecji - "Powrót" Andrieja Zwiagincewa, oraz "Oligarcha" - francuski film Pawła Łungina o stosunkach rosyjskich milionerów z Kremlem.

Festiwal otworzy zrekonstruowana na nowo z archiwaliów klasyczna farsa Lwa Kuleszowa z roku 1924 "Niezwykłe przygody Mister Westa w kraju bolszewików", zakończy zaś najnowszy film niemiecki "Droga do raju" Veita Helmera. Jury ogłosi swój werdykt w nocy z 8 na 9 listopada.