Miesiąc temu podawaliśmy, iż
Eli Roth szykuje się do realizacji filmu SF, w którym mógłby sobie pofolgować z dużym (60-milionowym budżetem), by dokonać masowej destrukcji. W rozmowie z
Empire ujawnił, jak się film będzie nazywał. Tytuł filmu brzmi...
"Endangered Species" (Zagrożone gatunki)>
W tym samym wywiadzie
Roth ujawnił również swoją wizję pracy nad
"Thanksgiving" – slasherem realizowanym na bazie fałszywego zwiastuna z
"Grindhouse".
Roth zamierza nakręcić cały film w superekspresowym tempie 18 dni.
Zamierzam pracować nad "Thanksgiving" tak, jak pracowałem nad "Nation's Pride" – powiedział
Roth odwołując się do filmu propagandowego nakręconego na potrzeby
"Bękartów wojny" Quentina Tarantino. –
Będę po prostu, kręcił, kręcił, kręcił. Chcę mieć jak najwięcej materiału filmowego i trupów, bez ciągłego analizowania każdego swojego posunięcia. Przy takim tempie pracy na myślenie nie ma czasu, trzeba zdać się na instynkt. W ten sposób powstają moje najlepsze pomysły. O czym opowiada
"Thanksgiving"? Najlepiej będzie, jak zobaczycie zwiastun: