W Nashville ruszyła produkcja adaptacji powieści Donalda Millera
"Blue Like Jazz". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż stało się to przy wydatnej pomocy fanów projektu. Podczas 30-dniowej kampanii twórcy zebrali od ponad 4,5 tysiąca przyszłych widzów 346 tysięcy dolarów dodatkowego budżetu (ogółem koszty produkcji zaplanowano na milion dolarów).
Kampania skierowana do fanów rozpoczęła się w momencie, gdy autor powieści poinformował na swoim blogu, że z powodów finansowych adaptacja cieszącej się ogromną popularności książki została bezterminowo wstrzymana. Dwóch fanów, Zach Prichard i Jonathan Frazier, uruchomiło stronę Savebluelikejazz.com w celu zbiórki funduszy. Dumni ze swoich wysiłków twierdzą, że to największa zakończona sukcesem tego typu inicjatywa w historii kina. Darczyńców nie mogą się również nachwalić twórcy filmu.
W opartym na autobiograficznych wątkach obrazie poznamy historię duchowej podróży samego Millera. W rolę pisarza wcieli się
Marshall Allman (
"Czysta krew"). Obok niego wystąpią m.in.
Tania Raymonde (
"Zagubieni") i
Justin Welborn (
"Opętani").