W Melbourne doszło ostatnio do zabawnego zdarzenia: filmowcy kręcący scenę gangsterskich porachunków wzbudzili przerażenie nieuprzedzonych mieszkańców pobliskiego bloku. Musiała interweniować policja.
Sytuacja miała miejsce wczoraj w nocy. Przestraszony świadek zadzwonił na komisariat z informacją, że widział jak niezidentyfikowany osobnik przyłożył pistolet do skroni drugiej osoby. Gdy policjanci zjawili się na miejscu, okazało się, że zabójca i ofiara są aktorami biorącymi udział w scenie.
Filmowcy nie poinformowali jednak nikogo o tym, że będą kręcić film. Zostali więc aresztowani pod zarzutem zakłócania porządku publicznego.