Wczoraj ogłoszono wyniki głosowania na najbardziej lubiane i nielubiane osobistości Hollywood. Za najmilszego faceta uznany został
Richard Gere, który niewielką ilością głosów pokonał
Bruce'a Willisa.
Sharon Stone znalazła się na ostatnim miejscu z przydomkiem "okropna". Wśród innych wyróżnionych znaleźli się
Gwyneth Paltrow, którą uznano za "prima donnę" oraz
Melanie Griffith, którą jurorzy nazwali "torbą kolagenu".