W wywiadzie dla Los Angeles Times reżyser
Gore Verbinski wyznał, że nie jest do końca pewien, czy stanie za kamerą ekranizacji gry komputerowej
"BioShock".
Pod koniec kwietnia Universal wstrzymał prace nad filmem, ponieważ przewidywane koszty produkcji okazały się za wysokie. Aktualnie wytwórnia szuka odpowiedniego planu zdjęciowego poza Stanami Zjednoczonymi, aby w ten sposób obniżyć budżet planowany początkowo na 160 milionów dolarów.
Jak się okazuje, szczytem marzeń
Verbinskiego nie jest wcale półtoraroczny wyjazd w odległy zakątek świata, aby uzyskać tam ulgi podatkowe. Możliwe więc, że jeśli produkcja
"BioShock" ruszy na nowo, reżyser
"Piratów z Karaibów" nie będzie w nią zaangażowany.