Ciężko powiedzieć, kim w swoim poprzednim życiu była Greta Lee, ale wiadomo, że w tym obecnym wkrótce zostanie reżyserką. Jak donosi portal The Hollywood Reporter, amerykańsko-koreańska aktorka niebawem stworzy swój debiutancki film. "The Eyes Are the Best Part" będzie psychologicznym horrorem o mocno zarysowanych, feministycznych znaczeniach. "The Eyes Are the Best Part" – co wiemy?
"The Eyes Are the Best Part" będzie adaptacją popularnej w Stanach powieści Moniki Kim – autorki tak samo jak
Lee pochodzącej z Korei Południowej. Książka opisywana jest jako "feministyczny horror psychologiczny". Dziennikarze The Hollywood Reporter podają, że jej fabuła rozgrywa się w Los Angeles i śledzi przemianę Ji-won – spokojnej dziewczyny, która po odkryciu romansu swojego ojca stopniowo przemienia się w seryjną morderczynię. Przy okazji, to też opowieść o tragedii rozpadu rodziny – i ciężkim wysiłku, by skleić ją ponownie.
Getty Images © John Salangsang Książka Moniki Kim w zeszłym roku zdobyła nagrodę Brama Stokera za najlepszy debiut powieściowy, a także została nominowana do plebiscytu portalu Goodreads w kategoriach "najlepszy horror" i "najlepszy debiut". Autorka będzie pełniła rolę producentki wykonawczej nadchodzącego filmu. W pracach producenckich wspomogą ją także
Matt Jackson,
Joanne Lee oraz
Lulu Wang, reżyserka filmu "
Kłamstewko".
Sama
Greta Lee poza reżyserią zajmie się też adaptacją książki na język filmowego scenariusza. Swój debiut stworzy w obrębie wytwórni Searchlight Pictures. "The Eyes Are the Best Part" będzie dla niej nie tylko pierwszym filmem pełnometrażowym, ale i jakimkolwiek projektem, jaki dotąd nakręciła. W ostatnim czasie widzowie mogli oglądać ją w serialu "
Studio", "
The Morning Show" oraz "
Problemiście". W tym roku wystąpi też jako jedna z głównych gwiazd widowiska "
Tron: Ares".