Aktor i komik Jamie Kennedy ("Krzyk") wkroczył na wojenną ścieżkę z Yoostar Entertainment - autorami popularnej usługi internetowej, pozwalającej umieścić użytkownika w środku wybranego filmu, serialu lub programu telewizyjnego. Podobno firma nie wywiązuje się z umowy z aktorem.
W 2009 roku Yoostar i Kennedy podpisali umowę, na mocy której artysta miał firmować swoją twarzą kampanię Yoostar, promującą nowe talenty. Według aktora, firma jest mu jeszcze winna 250 tys. dolarów oraz pakiet opcji akcyjnych.
Przedstawiciele serwisu nabrali wody w usta, ale sprawa musi rozwiązać się jak najszybciej. Kennedy ma być bowiem jurorem w kolejnej edycji Casting Agency Tour - organizowanego przez Yoostar konkursu aktorskich talentów, w którym nagrodą jest rola w filmie Lionsgate.
W 2009 roku Yoostar i Kennedy podpisali umowę, na mocy której artysta miał firmować swoją twarzą kampanię Yoostar, promującą nowe talenty. Według aktora, firma jest mu jeszcze winna 250 tys. dolarów oraz pakiet opcji akcyjnych.
Przedstawiciele serwisu nabrali wody w usta, ale sprawa musi rozwiązać się jak najszybciej. Kennedy ma być bowiem jurorem w kolejnej edycji Casting Agency Tour - organizowanego przez Yoostar konkursu aktorskich talentów, w którym nagrodą jest rola w filmie Lionsgate.