Na to wydarzenie czeka filmowy świat. Jutro wieczorem uroczysta projekcja głośnego
"Kodu da Vinci" Rona Howarda otworzy 59. Festiwal Filmowy w Cannes
Organizatorzy imprezy nie mogli wybrać lepiej. Ekranizacja bestsellerowej książki Dana Browna od wielu tygodni budzi gorące dyskusje. A ponieważ
"Kod da Vinci" wchodzi na ekrany świata 19 maja, w Cannes kilka tysięcy dziennikarzy obejrzy go dwa dni wcześniej. I na dodatek spotka się z reżyserem
Ronem Howardem i odtwórcami głównych ról:
Tomem Hanksem,
Jeanem Reno i
Audrey Tautou.
Galę inaugurującą festiwal poprowadzi
Vincent Cassel, a następnego dnia zacznie się 11-dniowy filmowy maraton. W programie oficjalnym festiwalu znalazło się w tym roku 55 filmów z 30 krajów. W konkursie głównym - 20 tytułów z 13 państw. Uczestnicy festiwalu obejrzą nowe obrazy uznanych twórców i debiuty.
Jednym z najbardziej niecierpliwie oczekiwanych tytułów jest
"Volver" Pedro Almodóvara - każdy film tego hiszpańskiego mistrza staje się wydarzeniem. Przywiozą też w tym roku swoje nowe obrazy m.in.
Nanni Moretti,
Aki Kaurismaki i
Ken Loach. Będą także obecni artyści młodszej generacji, których filmy w ostatnich latach zachwyciły publiczność, jak choćby
Sophia Coppola czy
Alejandro Gonzales Inarritu.
Ale też ambicją każdego festiwalu jest odkrywanie nowych talentów. W tym roku ma na to szanse trzynastu debiutantów. Jury pod przewodnictwem
Wonga Kar-waia oceni m.in. obrazy Meksykanina
Guillermo del Toro i najmłodszego w konkursie - 30-letniego Amerykanina
Richarda Kelly'ego. Co prawda poza konkursem, ale za to w programie oficjalnym znalazły się również dwa tytuły młodych twórców polskich. W przeglądzie
"Pewne spojrzenie" przedstawiony zostanie film
"Z odzysku" Sławomira Fabickiego, na pokazie specjalnym zaś
"Dziki jeździec" Adama Guzińskiego.
Wśród 55 filmów wybranych z całego świata pierwszy raz od wielu lat pokaźną reprezentację mają kraje wschodnio- i środkowoeuropejskie. Oprócz dwóch obrazów polskich w konkursie i w
"Pewnym spojrzeniu" są też filmy z Węgier, Rumunii i Litwy.