Brytyjski reżyser
Ken Russell, autor między innymi głośnych
"Zakochanych kobiet", w sierpniu rozpocznie zdjęcia do swojego nowego filmu. Kontrowersyjny artysta zamierza przenieść na duży ekran głośną swego czasu powieść Daniela Defoe
"Dole i niedole sławnej Moll Flanders" (aka Fortunne i niefortunne przypadki sławetnej Moll Flanders). Będzie to już szósta ekranizacja tej książki.
Anglia, wiek XVIII. Kilkunastoletnia Moll Flanders ucieka z prowadzonego przez zakonnice domu dziecka. Za murami chce odnaleźć szczęście, wolność i prawdziwe życie. Trafia do zacnego domu, gdzie jednak jej szlachetność czyni więcej szkód niż pożytku. Z ulicy zabiera ją właścicielka domu publicznego. Moll zaczyna w nim pracować, wierząc, że wśród kochanków znajdzie uczciwego i dobrego męża.
Gdy Moll zaczyna nadużywać ginu, spada na pozycję najtańszej dziwki. Dzięki miłości londyńskiego malarza wydostaje się z tego piekła i odnajduje upragnione szczęście, jednak nie na długo. Jeszcze wiele razy los doświadczy ją okrutnie. Wreszcie Moll trafia do Ameryki, dokąd teraz zmierza jej córka. [gazeta.pl]
W roli głównej w
"Moll Flanders" wystąpi
Lucinda Rhodes-Flaherty. Partnerować jej będą
Barry Humphries i
Steven Berkoff.
Budżet produkcji wynosi 10 milionów dolarów. Prace na planie rozpoczna się 7 sierpnia w Chorwacji.