Kożuchowska u boku Madsena i Furlonga w "Living and Dying"

Filmweb / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Ko%C5%BCuchowska+u+boku+Madsena+i+Furlonga+w+%22Living+and+Dying%22-24667
Małgorzata Kożuchowska pojawi się obok Michaela Madsena, Arnolda Vosloo ("Mumia"), Edwarda Furlonga ("Terminator 2: Dzień sądu") i Bai Ling ("Taxi 3") w najnowszej produkcji Jona Keeyesa - "Living and Dying". "Swoją rolę traktują jako miłą przygodę" - mówi polska aktorka. Zdjęcia są realizowane w Dallas w Teksasie. W obsadzie produkcji znaleźli się również Yelda Reynaud, Tamer Karadagli, Monica Barladeanu i Deniz Akkaya.

Film opowiada historię włamywaczy, którzy podczas skoku na bank zostają otoczeni przez policję. Jakby tego było mało, okazuje się, że wśród klientów rabowanego banku było dwóch płatnych morderców, którzy chcąc ocalić własną skórę biorą niewinnych świadków na zakładników.

Małgorzata Kożuchowska gra Paulinę asystentkę menedżera banku, na który napadają przestępcy. Aktorka była na planie zaledwie przez dwa dni. "Moja postać miała się rozwijać, niestety musiałam wracać do kraju, na moją premierę w Teatrze Narodowym" - opowiada aktorka.

Monika Minke z działającej w Los Angeles New Films International mówi, że udział Kożuchowskiej jest zapowiedzią większego projektu. "Chcemy zaciekawić lokalnych widzów, dlatego też zatrudniamy gwiazdy z różnych krajów" - opowiada przedstawicielka producenta. "Wybraliśmy Gosię, bo z jednej strony jest popularna, z drugiej strony dobrze mówi po angielsku. Sprawdziła się, twórcy byli z niej zadowoli i projekt z pewnością będzie kontynuowany" - dodaje Minke. Nie wiadomo jednak narazie kto będzie następnym aktorem wybranym przez producenta. Być może do Polski sprowadzona zostanie któraś z gwiazd i to właśnie tutaj będzie kręcony cały film.

Kożuchowska wspomina przemiłą atmosferę na planie. "Troszkę się bałam. Byłam w miejscu którego nie znam i wśród ludzi, którzy mnie nie znają. Po kilkunastu minutach czułam się już jednak wspaniale. Chciałam się w tym sprawdzić i udało się". Zapytana o współpracę z Madsenem, aktorka przyznaje, że nie uczestniczyli wspólnie w zdjęciach, jednak spotkanie wyszło bardzo naturalnie.

"Udział w tej produkcji traktuję jako przygodę i odmianę. Gdyby wyciągnąć z pracy wnioski to mogę być zadowolona. Lubię wyzwania, a to było właśnie jedno z takich wyzwań" - opowiada. Na pytanie o różnice pomiędzy polskimi, a amerykańskimi produkcjami, Małgorzata Kożuchowska odpowiedziała, że tam czuć większy komfort pracy: "Nie ma stresu taśmy, ani braku taśmy" - śmieje się i dodaje "To co mnie zaskoczyło to to, że gra się naturalnie, bez nadmiaru make-upu, czyli nie tak jak ma to miejsce u nas".

Zdjęcia do "Living and dying" potrwają jeszcze do końca tygodnia. Produkcja ma zakończyć się na początku przyszłego roku. Premierę wstępnie zaplanowano na wrzesień 2006.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones