Pod koniec ubiegłego tygodnia w kioskach i księgarniach na terenie całego kraju pojawił się komiksowy album "Atak klonów", rysunkowa wersja wchodzącej już za kilka dni na nasze ekrany 2 części "Gwiezdnych wojen". Scenariusz do albumu napisał Henry Gilroy, a za rysunki odpowiedzialny jest Jan Duursema.
Niestety, "Atak klonów" nie należy do najciekawszych pozycji komiksowych wydanych na naszym rynku w ostatnim czasie. Liczący sobie 148 stron album został wydany na bardzo słabym papierze przez co wszystkie kolory są bure, brudne i nieciekawe. Również jakośc druki pozostawia wiele do życzenia. W egzemplarzu, który przeczytałem wiele kadrów było nieostrych. Szwankuje także tłumaczenie - w jednym z kadrów Anakin mówi do Amidali "jump", zamiast "skacz".
Czytając "Atak klonów" nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że jego polscy wydawcy robili wszystko aby opublikować go przed premierą filmu. Niskiej klasy papier, niedbałe tłumaczenie i słaba jakość druku omawianej pozycji zdają się tego dowodzić.
Album wydało wydawnictwo Egmont, które poslkim czytelnikom zaprezentowało do tej pory już kilka komiksów, których akcja rozgrywa się w świecie "Gwiezdnych wojen": "Opowieści Jedi: Złoty wiek Sith", "Opowieści Jedi: Upadek imperium Sith", "Karmazynowe Imperium", "Cienie Imperium" oraz "Karmazynowe Imperium cz. 2", które niebawem powinno pojawić się w księgarniach.