Mel Gibson zastanawia się nad rzuceniem aktorstwa i zajęciem się produkcją filmów.
Aktor ma już dosyć zdjęć kręconych z dala od domu i znudził mu się status gwiazdy, co oznacza, że rola oficera w najnowszym filmie "We Were Soldiers" może okazać się jego ostatnią.
- Teraz, kiedy mam już 46 lat, wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż kiedy byłem dwudziestolatkiem - wspomina aktor. - Wyjeżdżałem wtedy na długie zdjęcia, a teraz nie chcę już pracować z dala od najbliższych. Kiedy pracuję na planie, wracam do domu w każdy weekend. Nie chcę już być "gwiazdą filmową". Wolę stanąć po drugiej stronie kamery.
Aktor ma już dosyć zdjęć kręconych z dala od domu i znudził mu się status gwiazdy, co oznacza, że rola oficera w najnowszym filmie "We Were Soldiers" może okazać się jego ostatnią.
- Teraz, kiedy mam już 46 lat, wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż kiedy byłem dwudziestolatkiem - wspomina aktor. - Wyjeżdżałem wtedy na długie zdjęcia, a teraz nie chcę już pracować z dala od najbliższych. Kiedy pracuję na planie, wracam do domu w każdy weekend. Nie chcę już być "gwiazdą filmową". Wolę stanąć po drugiej stronie kamery.