Prawdziwa historia o psie, z którym w czasie jego włóczęgi po całej Australii zaprzyjaźniło się wiele osób, trafi na wielki ekran.
"Red Dog" zostanie wyreżyserowany przez
Kriva Stendersa na podstawie scenariusza
Daniela Taplitza, który oparł go na książce brytyjczyka
Louisa de Bernieresa o tym samym tytule.
Stendersowi zależy, by w filmie zagrał prawdziwy, odpowiednio wytresowany zwierzak. W związku z tym przeprowadził promocyjny test z psem Koko, by sprawdzić, jakie ma umiejętności w odczytywaniu komend i interpretacji zadań. Zabawny film można zobaczyć na Youtube'ie. W tej chwili trwają poszukiwania odpowiednich plenerów na terenie Australii. Zdjęcia rozpoczną sie prawdopodobnie w pierwszej połowie przyszłego roku.
Producent filmu
Nelson Woss zapewnia, że
"Red Dog" nie będzie kolejnym filmem w stylu
"Lassie wróć", ale prawdziwą opowieścią o prawdziwym psie. W filmie wystąpią osoby, które miały z nim kontakt, co więcej, mówią niemal we wszystkich językach świata. Ludzie, którzy poznawali włóczęgę, naprawdę się w nim zakochiwali, o czym może świadczyć rzeźba wystawiona na jego cześć w Dampier.