Przegląd filmów
Woody Allena, wielkie dzieła neorealizmu i tryptyk Bergmanowski znalazły się wśród propozycji kina Iluzjon na listopad
Na początek
"Rzym, miasto otwarte" (12.11, godz. 20), nakręcony tuż po wojnie. Przypominający kronikę filmową
"Rzym..." udowadnia, że nie wszyscy Włosi kolaborowali z Niemcami. O jego formie zadecydowała sytuacja włoskiego kina: praca w zniszczonych halach była niemożliwa, używano prymitywnego sprzętu.
"Rzym..." dał początek nowemu nurtowi, chociaż określenie "neorealizm" padło już wcześniej z ust Mario Serandrei, montażysty Luchino Viscontiego, po tym, jak zobaczył dopiero co nakręcony materiał do
"Opętania" (15.11, godz. 20) według powieści Jamesa Caina
"Listonosz dzwoni zawsze dwa razy". O nakręconym w plenerach i naturalnych wnętrzach filmie mówiono, że jest dziełem degenerata, tępiła go faszystowska prasa. Tymczasem reżyser stwierdził: "Muszę opowiadać o żywych ludziach. Pragnę kina człekokształtnego".
Nie zabraknie
"Złodziei rowerów" Vittorio De Siki z 1948 r. (23.11, godz. 16.15), uznawanego za sztandarowe dzieło neorealizmu. Właśnie
De Sica, niegdyś popularny amant, który zagrał w ponad 150 filmach, stał się czołowym twórcą tego nurtu. Współpracując ze scenarzystą Cesare Zavattinim nakręcił m.in.
"Dzieci ulicy" (13.11, godz. 17.15 i 21.11, godz. 20.30),
"Umberto D." (20.11, godz. 16.30) i uznany za odwrót od realizmu
"Cud w Mediolanie" (26.11, godz.18).