Nina Terentiew zdradza kulisy drugiej edycji muzycznego show
"jak Oni śpiewają" i nowego programu Agaty Młynarskiej.
Sztandarowym przebojem kończącego się sezonu w Polsacie był muzyczny show
"jak Oni śpiewają". W programie aktorzy próbowali sił śpiewając na estradzie. Widowisko cieszyło się ogromną popularnością. Średnia oglądalność każdego odcinka to ok. 5 milionów widzów w grupie wszystkich widzów powyżej 4 roku życia z dostępem do telewizji.
Skąd tak duże zainteresowanie programem? - Format szybko się rozkręcił, bardziej niż na piosenkach, zaczął bazować na emocjach wywoływanych przez poszczególnych wykonawców - uważa Nina Terentiew.
Dyrektor programowa Polsatu zdradza również, że od początku faworytem telewidzów była
Agnieszka Włodarczyk. - Widzowie razem z
Agnieszką przeżywali jej tremę, jej obawy - wyjaśnia. - Natasza Urbańska, która w finale była druga, wydawała się widzom i internautom zbyt chłodną i zbyt pewną siebie profesjonalistką. Nina Terentiew broni natomiast
Edyty Herbuś, ostro skrytykowanej przez jurorkę programu Elżbietę Zapendowską za brak talentu i odpowiedniej osobowości. - Ktoś po programie napisał, że jeszcze nie urodziła się taka wykonawczyni, która równie dobrze potrafi połączyć taniec ze śpiewem - wstawia się za
Herbuś dyrektor programowa Polsatu.
Po wakacjach ruszy druga edycja
"jak Oni śpiewają". Obecnie podpisywane są umowy z nowymi uczestnikami. Jedną ze śpiewających aktorek miała być 18-letnia
Sara Müldner znana z serialu
"Na dobre i na złe". W ostatniej chwili wybrała jednak studia w Paryżu. Wiadomo jednak, że w drugiej edycji wystąpią m.in.
Joanna Liszowska,
Jacek Poniedziałek oraz
Piotr Skarga. Nie zmieni się natomiast skład jury. Program ponownie poprowadzą
Katarzyna Cichopek i
Krzysztof Ibisz.
Krzysztof Ibisz to również jeden z bohaterów nowego talk show w Polsacie, który rozpocznie się po wakacjach. Roboczy tytuł programu to
"Dzień kangura". Każdy odcinek składał się będzie z dwóch części - filmowej i studyjnej. W części filmowej obejrzymy relacje z 24 godzin, podczas których dwie gwiazdy oddzielnie, pod nieobecność rodziców, opiekować się będą maluchami z wielodzietnej rodziny.
W zrealizowanym odcinku pilotowym dziećmi zajmują się
Krzysztof Ibisz oraz
Dariusz Michalczewski. -
Krzysztof bardzo obawiał się tego zadania, ponieważ ma dwie córeczki, a miał opiekować się chłopcami - opowiada wortalowi Wirtualnemedia.pl Nina Terentiew. - Uważam jednak, że zadanie wyszło mu znakomicie - dodaje. Zadanie postawione przed
Krzysztofem Ibiszem okazało się niełatwe. Prezenter musiał m.in. karmić dzieci, odrabiać z nimi lekcje, kąpać je i układać do snu.
W części studyjnej programu sposób, w jaki dziećmi opiekowali się znany "wujek" lub "ciocia" oceniać będą rodzice oraz widzowie. Pod koniec, zostanie wybrana gwiazda, która swoją rolę wypełniła najlepiej. Program poprowadzi
Agata Młynarska.