Nie pomnik Misia Uszatka, lecz fontanna z figurką misia stanie w centrum Łodzi - tak zdecydował prezydent Jerzy Kropiwnicki.
Prezydent wysłał list do dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 70, które domagały się, by w Łodzi powstał pomnik Misia Uszatka. Argumentowały, że wiele miast ma swoją atrakcję, która przyciąga małych turystów. W Krakowie można zobaczyć pomnik Smoka Wawelskiego, Poznań ma koziołki, a Łódź nie ma nic, choć to przecież w Łodzi w Studiu Filmowym Se-Ma-For powstało wiele filmów dla najmłodszych.
Prezydent zgodził się na pomnik bohatera dobranocki, ale w formie fontanny. Pomysł zrealizuje Marek Pyka, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, który od kilku lat usiłuje z mozołem zrealizować projekt "Fontanny dla Łodzi".
Na pytanie, czy będzie to rodzaj pomnika Manneken Pis (Siusiającego Chłopca) z Brukseli, prezydent odpowiedział, że nie, bo Miś Uszatek w bajce nie siusiał, więc nie ma się do czego odnieść. Nie wiadomo jednak skąd się będzie lała woda misiowi, bo na razie nie ma projektu.
Pewne są dwie sprawy:
1) skoro miś będzie umieszczony na fontannie, dzieci nie będą miały szansy, by dotknąć swojego bohatera
2) Zrealizowany pomnik misia będzie sukcesem ZWiK, a nie łódzkich dzieci i Radia Łódź, które zainicjowało akcję budowy pomnika.
Miś Uszatek nie narodził się w studiu filmowym, tylko w czasopiśmie dla dzieci
"Miś" (które przyjęło nazwę właśnie od tego bohatera). Dopiero później został bohaterem animowanej dobranocki, której produkcja ruszyła w 1975 r. Se-Ma-For wyprodukował 104 odcinki, każdy po 9 minut i 41 sekund. W bajce Miś Uszatek Śpiewa głosem Mieczysława Czechowicza: "Jestem sobie mały miś, gruby miś. Znam się z dziećmi nie od dziś". Miś Uszatek jest trochę ciapowaty i przemądrzały, ale wychował już kilka pokoleń maluchów.