Najnowszy film
Jana Jakuba Kolskiego "Pornografia", w tym roku będzie próbował sił w walce o Oscara. W styczniu przewidziane są kolejne projekcje w Stanach Zjednoczonych. Nie ma jednak pieniędzy na porządną kampanię reklamową - alarmuje "Super Express".
-
"Pornografia" była prezentowana w październiku na festiwalu w Los Angeles - mówi Paweł Poppe z Heritage Film, firmy, która jest producentem filmu. - Przedstawicielem ekipy był wtedy
Krzysztof Majchrzak. W dniach 11-17 odbędzie się festiwal filmowy w Palm Springs i tam
"Pornografia" też będzie pokazana. Na tym festiwalu pojawi się aktorka
Grażyna Błęcka-Kolska.
Kopię filmu przekazano już do Akademii Filmowej. Wkrótce odbędzie się pokaz. Filmy zagraniczne ocenia około 500 członków Akademii Filmowej, którzy podzieleni są na trzy grupy. Każda ogląda i ocenia jedną trzecią zgłoszonych filmów. Po projekcji konkursowej członkowie Akademii przyznają punkty filmom. Pięć, które dostaną najwięcej głosów, zostanie nominowanych do Oscara.
"Pornografia" jest bardzo dobrym filmem, ale nawet najlepsze filmy mają marne szanse bez odpowiedniej promocji. A na promocję polskiego filmu nie ma za wiele pieniędzy. Zajmuje się tym tylko firma Heritage Film, która może przeznaczyć na ten cel zaledwie 200 tys. zł. Niedawno w prasie ukazały się informacje, że Agencja Produkcji Filmowej przekazała 250 tys. zł na promocję
"Pornografii". - To nieprawda - mówi Paweł Poppe. - Pieniądze rzeczywiście dostaliśmy, ale jest to dług za film
"Pianista". Będziemy musieli zwrócić z niego 200 tys. zł z tytułu wpływów, czyli zostanie jedynie 50 tys. Za
"Wiedźmina" nadal nie dostaliśmy pieniędzy. Na promocję
"Pornografii" nie dostaliśmy nic. Pomaga nam jedynie Film Polski, który płaci za bilety lotnicze członków ekipy.
O tym, czy film
Jana Jakuba Kolskiego został nominowany do Oscara, dowiemy się 27 stycznia. Jego przeciwnikami są m.in. takie filmy, jak niemiecki
"Good Bye, Lenin!", czy chiński
"Warriors of Heaven and Earth".
Ceremonia wręczenia statuetek zaplanowana jest na 29 lutego. Poprowadzi ją, już po raz ósmy, komik
Billy Crystal.