Nadszedł gorący okres dla stacji telewizyjnych. Rozpoczynają się negocjacje z gwiazdami poszczególnych seriali, ważą się losy kolejnych sezonów oraz powoli kształtuje się jesienna ramówka. Dotyczy to również jednego z najbardziej niedocenianych seriali amerykańskich jakim jest
"Weronika Mars".
Czwarty sezon produkcji kryminalnej opowiadającej losy bardzo młodej, ale za to niesłychanie inteligentnej detektyw amator - tytułowej Weroniki Mars (
Kristen Bell) wisi na włosku. Oficjalnie nie potwierdzono zakończenia serii, ale wiadomo, że jest to jeden z możliwych trzech scenariuszy. Niewątpliwie najbardziej drastyczny. Jednakże wg producenta i twórcy serialu
Roba Thomasa decyzja, jeśli taka zapadnie, zostanie ogłoszona dopiero 17 maja br.
Drugi i najmniej prawdopodobny dotyczy kontynuacji przygód Weroniki jako studentki drugiego roku college?u. Powód jest prosty. Oglądalność 3 sezonu nie jest dla jego producentów, a przede wszystkim stacji CW satysfakcjonująca, więc zastanawiają się oni nad zmianą formuły serialu.
Trzeci scenariusz, za który trzymają kciuki wszyscy fani
"Weroniki Mars", zakłada przeniesienie akcji serialu 4 lata do przodu. Będzie wtedy opowiadał losy Weroniki jako agentki FBI. Niestety jedyną potwierdzoną postacią w kolejnym sezonie byłaby tytułowa bohaterka. Losy pozostałych nie są jeszcze znane. Wiadomo już, że w kolejnym sezonie raczej nie zobaczymy
Chrisa Lowella, który już podpisał kontrakt na rolę w potencjalnej kontynuacji
"Chirurgów".
W serialu występują m.in.
Percy Daggs,
Jason Dohring,
Francis Capra oraz
Enrico Colantoni.