Pierwsza w Polsce telewizja emitująca również zapach powstaje w Poznaniu. Pierwsze audycje z atrakcjami zapachowymi zostaną nadane za dwa lata. Skąd ten pomysł? Kablówka ONTV należy do firmy, która produkuje "monitory zapachowe". Takie urządzenia, używane w do reklamy w centrach handlowych, oprócz obrazu emitują także zapachy reklamowanych produktów.
Jeśli ONTV zrealizuje swoje zapowiedzi, będzie to pierwsze w Polsce wdrożenie "pachnącej" telewizyjnej technologii. Telewizja zapachowa (Smell-O-Vision) to projekt, nad którym od wielu lat pracują naukowcy amerykańscy i japońscy. System wziął swój początek w 1916 r. z prób emisji zapachów podczas sztuk teatralnych w USA - aby widz mógł dosłownie poczuć to, co wydarzyło się na ekranie. Twórcą tej techniki był Hans Laube. Rozwiązania te usiłowano też zastosować w filmie - do tej pory powstał jednak tylko jeden film zapachowy -
"Scent of Mystery" ("Zapach tajemnicy") z 1960 r. Efekt zapachowy osiągano dzięki emisjom w sali kinowej 30 różnych zapachów, inicjowanych w trakcie filmu dzięki zapisowi ścieżki dźwiękowej. Na przykład widzowie rozpoznawali jednego z bohaterów filmu dzięki rozchodzącemu się w odpowiednich momentach zapachowi fajki.
Ta technika stosowana w kinach miała jednak liczne ograniczenia. Widzowie na balkonach narzekali, że pewne efekty zapachowe docierały do nich już po rozegraniu się konkretnej sceny na ekranie; inni mieli za złe, że zapach poprzedzał właściwą akcję. Prace na systemem Lauba zarzucono, choć sporadycznie jego pomysły wykorzystywano w nielicznych produkcjach filmowych. Temat powrócił w ostatnich latach - w ubiegłym roku japoński gigant telekomunikacyjny NTT Communications przetestował nowy sposób emisji zapachów w trakcie filmu. System oparty został na specjalnym internetowym serwerze, który w trakcie wyświetlania kluczowych scen filmu za pomocą specjalnego linku "wyzwalał" odpowiednie efekty zapachowe. W Japonii i USA trwają zaawansowane prace nad ulepszeniem systemu. Efekt zapachowy próbuje się wywołać za pomocą specjalnych mieszaczy, które "komponują" zapach z kilku-kilkunastu podstawowych substancji chemicznych i wydzielają go w trakcie emisji programu (filmu), reagując na przesyłane im impulsy elektroniczne.
Technikę smell-o-vision zamierza wykorzystywać nowa telewizja lokalna, która 1 maja ruszy w Poznaniu. Stacja z ambicjami nazywa się ONTV, będzie nadawana w sieci kablowej - na początek w południowym Poznaniu i okolicy. Na starcie ONTV będzie dostępna w około 20 tys. gniazdek, co oznacza, że może dotrzeć nawet do 60 tys. odbiorców. - Ta telewizja ma się włączać i otwierać na potrzeby swoich telewidzów - tłumaczy sens nazwy Michał Ciszak, dyrektor generalny ONTV, a jednocześnie szef Agencji Reklamowej HIGHER, która jest udziałowcem nowej stacji. Jak opowiada Ciszak, firma zajmuje się m.in. produkcją monitorów zapachowych, które "oprócz wizji i głosu emitują także zapach". Tę nowatorską technikę nowa stacja zamierza zresztą wykorzystać w emisji programu za dwa lata. Widzowie będą mogli powąchać to, co dzieje się na ekranie, dzięki specjalnym urządzeniom podłączonym do tradycyjnego telewizora. W programie znajdzie się m.in. kulinarny reality show, kręcony w mieszkaniach widzów.
ONTV rozszerzy rynek telewizyjny w Poznaniu. Oprócz poznańskiego ośrodka TVP, który w tym roku stanie się elementem TVP-Info, silną pozycję ma kablowa WTK, Winogradzka Telewizja Kablowa, a także zakupiona przez Polsat TV Biznes.