Olivia Munn odrzuciła miliony za milczenie w sprawie nadużyć na planie

The Hollywood Reporter / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Olivia+Munn+odrzuci%C5%82a+miliony+za+milczenie+w+sprawie+nadu%C5%BCy%C4%87+na+planie-159573
Olivia Munn odrzuciła miliony za milczenie w sprawie nadużyć na planie
źródło: Getty Images
autor: Frazer Harrison
Fragmentami wywiadu z Olivią Munn dzieli się dziś portal The Hollywood Reporter. W trakcie rozmowy aktorka wyznała, że odrzuciła "siedmiocyfrową ofertę" za milczenie w sprawie nadużyć na planie. W zamian za podpisanie NDA miała dostać kilka milionów dolarów.


Olivia Munn o złożonej ofercie - co powiedziała?



Rozmowę z aktorką znaną z ról w "X-Men: Apocalypse" i "Magic Mike'u" przeprowadzono w podcaście Reclaiming. Opowiadając dziennikarce o odrzuconej przez siebie ofercie, Munn nie zdecydowała się wejść głębiej w szczegóły zajścia czy choćby wymienić tytuł filmu, na którym miało dojść do nadużyć. Wracając do wydarzeń, wspomniała tylko, że wydarzyło się to na początku ery #MeToo, po czym powiedziała:

Na tym planie filmowym wydarzyły się rzeczy, które dotknęły mnie osobiście i które absolutnie nie były w porządku. Było to tak traumatyczne, że złożyłam skargę przedstawicielom studia filmowego. W odpowiedzi zaproponowano mi ogromne pieniądze, naprawdę ogromne - siedmiocyfrową kwotę - w ramach przeprosin. Ale to wiązało się z podpisaniem NDA [umowy o zachowaniu poufności]. 

GettyImages-2074352506.jpg Getty Images © JC Olivera


To nie tak, że miałam zamiar o tym mówić, bo po prostu chciałam zostawić tę sytuację za sobą. Dlatego właśnie nie chcę mówić tu o szczegółach tego zajścia. Ale powiedziałam im "Nie podpiszę NDA". A oni na to: "Musisz". I to wydawało mi się strasznie niewłaściwe z ich strony. To był początek ruchu #MeToo, czas, gdy ludzie piętnowali każdego, kto podpisywał NDA, mówiąc: "Zrobiłaś to tylko dla pieniędzy". Obawiałam się, że jeśli podpiszę NDA, podważy to wiarygodność moich doświadczeń na planie... Martwiłam się, że studio, chcąc uciszyć mój głos, rozpuści plotki, że wzięłam pieniądze za milczenie - wytłumaczyła aktorka. 

Ktoś powiedział mi: "To ogromne pieniądze! Byłabyś szalona, gdybyś ich nie przyjęła - wspomina dalej Munn. A ja odpowiedziałam: Wiem, że to dla ciebie dużo, ale dla mnie to za mało, by stracić swój głos. Gdy wyszliśmy stamtąd pamiętam, że czułam ogromną dumę. 

Twistem całej historii jest dalsza wypowiedź aktorki. Jak zaznacza Munn, raptem kilka tygodni później stan Kalifornia zakazał egzekwowania umów o poufności. Znaczy to więc, że gdyby podpisała NDA z przedstawicielami studia i zyskała swoje duże wynagrodzenie, studio nie miałoby żadnych narzędzi prawnych, by ścigać ją za nieprzestrzeganie warunków umowy.

Przypomnijmy, że Olivia Munn od początku ruchu #MeToo staje po stronie kobiet, wspierając wyznania innych aktorek, a także otwarcie opowiadając o nadużyciach, których sama doświadczyła na planach filmowych. W 2017 była jedną z sześciu kobiet oskarżających Bretta Ratnera o molestowanie seksualne - twórca miał masturbować się przy niej na planie filmu "Po zachodzie słońca" z 2004 roku.

Zobacz zwiastun filmu filmu "Predator" z Olivią Munn