Konserwatywna rzymskokatolicka grupa wyznaniowa Opus Dei opisana w "Kodzie Da Vinci", żąda od filmowców zmiany zakończenia filmu. Obecne ponoć obraża katolików.
W wydanym niedawno oświadczeniu, przedstawiciele Opus Dei napisali, że Sony Pictures wciąż ma czas na zmianę filmu, który obecnie jest jeszcze w fazie post produkcji.
- Chodzi o zmiany zwłaszcza w tych dniach, gdy wszyscy widzimy konsekwencje nietolerancji - tak członkowie Opus Dei odnieśli się aktów przemocy wokół karykatur Mahometa.
Film, którego podstawą jest bestsellerowa książka Dana Browna przedstawia Jezusa Chrystusa jako zaślubionego Marii Magdalenie. Według pisarza. Jezus i Maria Magdalena mieli dziecko, które Opus Dei ukrywało przez dwa tysiące lat.
Wyreżyserowany przez Rona Howarda obraz, którego gwiazdą jest Tom Hanks przedstawia między innymi także fikcyjnego mnicha z Opus Dei. Ten bohater, grany przez Paula Bettany'ego, świadomie popełnia kolejne morderstwa, by ukryć sekret Świętego Grala. Premiera "Kodu" odbędzie się 17 maja w Cannes. Dwa dni później film będzie można oglądać na całym świecie.
Opus Dei to międzynarodowa elitarna organizacja, uznawana przez wielu za sektę. Założona została w 1928 roku. Ma silny wpływ na społeczność katolicką. Jak donosił swego czasu Newsweek, z Opus Dei związani są najważniejsi krajowi politycy. Wśród nich wymienia się premiera Kazimierza Marcinkiewicza, marszałka Sejmu Marka Jurka, ministra kultury Kazimierza M. Ujazdowskiego, a także szereg polityków LPR z Romanem Giertychem na czele.
Rzecznik Opus Dei Marc Carroggio wyśmiał "Kod Da Vinci" jako powieść, która "przedstawia Kościół Katolicki, jako bandę kryminalistów, którzy od 2000 lat próbują ukryć ogromne kłamstwo". Okazuje się jednak, co udowadnia i sam rzecznik, że nie istnieje coś takiego jak zła sława. Zauważa przy tym, że tak książka, jak i produkcja filmu, zaowocowały ogromnym zainteresowaniem organizacją. Strona internetowa Opus Dei zanotowała przy tym ponad milion odwiedzin.
W wydanym niedawno oświadczeniu, przedstawiciele Opus Dei napisali, że Sony Pictures wciąż ma czas na zmianę filmu, który obecnie jest jeszcze w fazie post produkcji.
- Chodzi o zmiany zwłaszcza w tych dniach, gdy wszyscy widzimy konsekwencje nietolerancji - tak członkowie Opus Dei odnieśli się aktów przemocy wokół karykatur Mahometa.
Film, którego podstawą jest bestsellerowa książka Dana Browna przedstawia Jezusa Chrystusa jako zaślubionego Marii Magdalenie. Według pisarza. Jezus i Maria Magdalena mieli dziecko, które Opus Dei ukrywało przez dwa tysiące lat.
Wyreżyserowany przez Rona Howarda obraz, którego gwiazdą jest Tom Hanks przedstawia między innymi także fikcyjnego mnicha z Opus Dei. Ten bohater, grany przez Paula Bettany'ego, świadomie popełnia kolejne morderstwa, by ukryć sekret Świętego Grala. Premiera "Kodu" odbędzie się 17 maja w Cannes. Dwa dni później film będzie można oglądać na całym świecie.
Opus Dei to międzynarodowa elitarna organizacja, uznawana przez wielu za sektę. Założona została w 1928 roku. Ma silny wpływ na społeczność katolicką. Jak donosił swego czasu Newsweek, z Opus Dei związani są najważniejsi krajowi politycy. Wśród nich wymienia się premiera Kazimierza Marcinkiewicza, marszałka Sejmu Marka Jurka, ministra kultury Kazimierza M. Ujazdowskiego, a także szereg polityków LPR z Romanem Giertychem na czele.
Rzecznik Opus Dei Marc Carroggio wyśmiał "Kod Da Vinci" jako powieść, która "przedstawia Kościół Katolicki, jako bandę kryminalistów, którzy od 2000 lat próbują ukryć ogromne kłamstwo". Okazuje się jednak, co udowadnia i sam rzecznik, że nie istnieje coś takiego jak zła sława. Zauważa przy tym, że tak książka, jak i produkcja filmu, zaowocowały ogromnym zainteresowaniem organizacją. Strona internetowa Opus Dei zanotowała przy tym ponad milion odwiedzin.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
