Należące do Sony studio Columbia Pictures spróbuje raz jeszcze odświeżyć kultową serię "Anakonda". Poprzednie podejście w 2020 roku zakończyło się fiaskiem. Teraz jednak w projekt zaangażowały się gwiazdy Jack Black ("Borderlands") i Paul Rudd (Ant-Man z filmów Marvela). Więcej nostalgii. Nowa "Anakonda" hołdem dla oryginału
Jak podaje The Hollywood Reporter,
"Anaconda" nie będzie prostym rebootem filmu z Jennifer Lopez. Zamiast tego będzie opowieścią o grupie przyjaciół przechodzących kryzys egzystencjalny. Są wielkimi fanami "
Anakondy" i dlatego postanawiają nakręcić jej reboot. Kiedy jednak trafią na plan w amazońskiej puszczy, zamiast kręcić film będą musieli walczyć o życie z prawdziwą anakondą oraz równie bezwzględnymi przestępcami.
Getty Images © Don Arnold Getty Images © Pablo Cuadra W obsadzie są już
Jack Black i
Paul Rudd. Kogo dokładnie zagrają, tego nie wiadomo. Niektóre źródła mówią, że
Black ma podobno wcielić się w reżysera, który jednak zarabia na życie jako realizator filmów z wesel.
Rudd byłby aktorem, który kiedyś grał w serialu policyjnym, ale teraz jego sen o sławie wydaje się coraz mniej realny. Inne źródła twierdzą, że jest odwrotnie:
Rudd będzie reżyserem, a
Black aktorem.
Wiemy za to, kto wyreżyseruje nową
"Anakondę". To
Tom Gormican. Jest również współautorem scenariusza, który przygotuje razem z
Kevinem Ettenem. Panowie doskonale się znają. Nakręcili wspólnie
"Nieznośny ciężar wielkiego talentu" z
Nicolasem Cage'em grającym Nicolasa Cage'a.
Zwiastun filmu "Anakonda"