Paul McGillion, znany najlepiej z roli w serialu
"Gwiezdne Wrota: Atlantyda", zagra w szykowanej na przyszłe Boże Narodzenie 11 odsłonie przygód załogi
"Star Treka".
McGillion ubiegał się o rolę Scotty'ego i nie został zaangażowany. Postać mechanika przypadła znanemu brytyjskiemu komikowi
Simonowi Peggowi (
"Hot Fuzz - Ostre psy"). Mimo wszystko
McGillion musiał wywrzeć dobre wrażenie na reżyserze
J.J. Abramsie, gdyż ten zaproponował mu występ w filmie. W jakiej roli? Tego na razie nie ujawniono.
Nowy
"Star Trek" cofa nas do samych początków. Załoga USS Enterprise jest jeszcze w Akademii Kosmicznej i wielkie przygody są wciąż przed nimi. Ten właśnie okres postanawiają wykorzystać Romulanie, by powstrzymać Kirka i jego przyjaciół, zanim staną się realnym zagrożeniem dla ich planów. Wykorzystują zatem możliwość podróży w czasie (po raz pierwszy pokazaną w odcinku
oryginalnego serialu "The City on the Edge of Forever", uznanym przez czytelników EW za najlepszy w historii) i zamierzają wyeliminować zagrożenie. O wszystkim dowiaduje się Spock i próbuje ostrzec swoją młodszą wersję (
Zachary Quinto).
Tymczasem pierwszy zwiastun do
"Star Treka" pojawi się przed innym produkowanym przez
Abramsa filmem
"Cloverfield", który trafi do amerykańskich kin w połowie stycznia.