Wygląda na to, że tym razem nie będziemy musieli czekać na sequel ponad ćwierć wieku. Jak bowiem donosi specjalista od hollywoodzkich przecieków Daniel Richtman, w planach Universal Pictures już jest sequel katastroficznego widowiska "Twisters". "Twisters" hitem amerykańskich kin
"Twisters" to sequel/reboot klasycznego filmu katastroficznego
"Twister" z 1996 roku. Swoją premierę miał w 2024 roku. Jego gwiazdami byli
Glen Powell i
Daisy Edgar-Jones.
W
"Twisters" Daisy Edgar-Jones wciela się w Kate Cooper, byłą łowczynię burz, prześladowaną przez wspomnienia z niszczącym tornadem na studiach. Obecnie bada schematy burz na monitorach, bezpieczna w Nowym Jorku. Zostaje jednak ściągnięta z powrotem na otwarte równiny przez przyjaciela, Javiego, w celu przetestowania nowego, przełomowego systemu wykrywania burz. Tam spotyka Tylera Owensa (
Glen Powell), czarującego i brawurowego bohatera mediów społecznościowych, z jego chełpliwą ekipą. Nagrywają i zamieszczają w sieci filmy z burzami – im bardziej niebezpieczne, tym lepiej. W miarę nasilania się sezonu burzowego dochodzi do przerażających, nigdy wcześniej niewidzianych zjawisk. Kate, Tyler i ich rywalizujące zespoły, znajdując się bezpośrednio na drodze wielu systemów burzowych, zbiegających się w środkowej Oklahomie, są zmuszeni do walki o życie.
Widowisko okazało się prawdziwym fenomenem amerykańskiego box office'u. Zarobiło bowiem
268 mln dolarów. Niestety światowa widownia nie dała się wciągnąć i poza granicami USA film ledwie przekroczył
100 milionów dolarów.
Richtman nie podzielił się jednak żadnym szczegółami dotyczącymi sequela. Nie jest więc jasne, czy będzie to nowa opowieść o tornadach podpięta pod znaną markę, czy też kontynuacja przygód Daisy i Tylera.
Zwiastun filmu "Twisters"